Raniony nożem dyrektor łódzkiego biura poselskiego PiS jest już po operacji. Paweł Kowalski jest przytomny, a jego życiu nic nie grozi. Na razie jednak lekarze wykluczają możliwość przesłuchania go, bo przeszedł skomplikowaną, dwugodzinną operację gardła i krtani.

Oddycha przez rurkę, ale jest wydolny krążeniowo, oddechowo (…) Co do ewentualnych powikłań będziemy mogli się wypowiedzieć za kilka dni - poinformował dyrektor szpitala, w którym operowano Kowalskiego, Jacek Rysz. Dodał, że ranny prawdopodobnie bronił się przed napastnikiem - ma poranione również dłonie i palce.

Przed operacją Paweł Kowalski był przytomny, kontakt z nim był dobry. Jego stan zdrowia nie zagraża życiu. Nie zostały przerwane naczynia - powiedziała naszej reporterce rzeczniczka szpitala im. Wojskowej Akademii Medycznej Anna Tomczyk.

Do ataku w łódzkim biurze PiS doszło we wtorek przed południem. 62-letni mężczyzna zastrzelił Marka Rosiaka, asystenta eurodeputowanego Janusza Wojciechowskiego. Nożem ranił natomiast Pawła Kowalskiego.

Mężczyzna został zatrzymany, był trzeźwy. Wieczorem usłyszał zarzuty zabójstwa i usiłowania zabójstwa.