Chcemy dowiedzieć się, czy istnieją jakieś ślady w systemach lotniczych, jak często i dokąd latał b. szef Amber Gold Marcin P.. Odpowiednie wnioski zostały już wysłane - powiedziała przewodnicząca komisji śledczej Małgorzata Wassermann (PiS).

Chcemy dowiedzieć się, czy istnieją jakieś ślady w systemach lotniczych, jak często i dokąd latał b. szef Amber Gold Marcin P.. Odpowiednie wnioski zostały już wysłane - powiedziała przewodnicząca komisji śledczej Małgorzata Wassermann (PiS).
Były szef Amber Gold Marcin P. /Radek Pietruszka /PAP

Podczas dotychczasowych przesłuchań przed komisją śledczą jej członkowie wspominali, że szef Amber Gold Marcin P. często udawał się do Niemiec. Ponadto podczas środowego przesłuchania b. dziennikarz tygodnika "Wprost" Sylwester Latkowski zeznał, że Marcin P. powiedział w rozmowie z 7 sierpnia 2012 r., że pomysł na Amber Gold był "właśnie z Niemiec, bo tam jest to bardzo modne, np. inwestowanie w srebro, że ma tam rodzinę".

Usiłujemy się dowiedzieć, czy istnieją w systemach lotniczych jakieś ślady tego jak często i gdzie latał Marcin P. Nie ograniczamy się wyłącznie do jego wyjazdów Niemiec, ale do wszystkich krajów - powiedziała Wassermann.

Do tej pory nikt tego chyba nie weryfikował, więc zgłosiliśmy się z pytaniem, czy takie rejestry istnieją i czy możemy je otrzymać - dodała.

Wskazała, że w dokumentach, którymi dysponuje komisja, jeśli chodzi o wyjazdy Marcina P., najczęściej przewijają się Niemcy, ale mowa jest też o Luksemburgu.

Wassermann poinformowała, że komisja będzie też wnioskować o podobne informacje w Straży Granicznej. Nim się jednak to stanie - zaznaczyła - członkowie komisji muszą przegłosować odpowiedni wniosek.

Spółka Amber Gold powstała na początku 2009 r. i miała inwestować w złoto i inne kruszce. Klientów kusiła wysokim oprocentowaniem inwestycji. W 2011 r. firma zainwestowała też w linie lotnicze - linie OLT Express, które funkcjonowały przez kilka miesięcy 2012 r.

Głośno o sytuacji spółki Amber Gold zrobiło się w lipcu 2012 r., kiedy linie OLT Express zaczęły mieć kłopoty finansowe - zawieszono wówczas wszystkie rejsy regularne przewoźnika, a następnie firma poinformowała, że wycofuje się z inwestycji w linie lotnicze. Linie OLT Express upadłość ogłosiły pod koniec lipca 2012 r.

Z kolei Amber Gold ogłosiła likwidację 13 sierpnia 2012 r., a tysiącom swoich klientów nie wypłaciła powierzonych jej pieniędzy i odsetek od nich. Według ustaleń, w latach 2009-2012 w ramach tzw. piramidy finansowej firma oszukała w sumie niemal 19 tys. swoich klientów, doprowadzając do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w wysokości prawie 851 mln zł.

Ponadto z materiału zebranego do tej pory przez Prokuraturę Regionalną w Łodzi, która bada, gdzie trafiły pieniądze wyprowadzone z Amber Gold, wynika m.in., że od 15 grudnia 2011 r. do 30 sierpnia 2012 r. na rzecz OLT Express przelano z kont Amber Gold 5 mln 800 tys. dolarów i 43 mln 600 tys. zł. Jak ustalono, mimo tego OLT Express nie realizowała swoich zobowiązań finansowych wynikających choćby z konieczności uregulowania rat leasingowych za samoloty. 


(j.)