Sąd Okręgowy w Gdańsku przedłużył o kolejne trzy miesiące areszt dla prezesa Amber Gold, czego domagała się prokuratura. Marcin P. jest podejrzany m.in. o oszustwo znacznej wartości i prowadzenie bez zezwolenia działalności bankowej. Jego obrona zapowiedziała już złożenie zażalenia na decyzję sądu.


Marcin P. zostaje w areszcie, bo - jak uznał sąd - wciąż są obawy, że mógłby mataczyć w śledztwie. Sędzia, uzasadniając swoją decyzję, podkreślała jednak przede wszystkim, że jest bardzo prawdopodobne, że podejrzany faktycznie dopuścił się zarzucanych mu przestępstw. Sędzia mówiła też o grożącej mu wysokiej karze. Co ciekawe, po raz pierwszy na sądowej sali padły słowa o świadomym budowaniu piramidy finansowej.

Biznesmen przebywa w areszcie w Piotrkowie Trybunalskim. Termin aresztu miał upłynąć 28 listopada. Teraz sąd przedłużył areszt do 28 lutego 2013 roku.

W sierpniu gdańska prokuratura postawiła Marcinowi P. w sumie siedem zarzutów, m.in. prowadzenia bez zezwolenia działalności bankowej i posłużenia się sfałszowanym potwierdzeniem przelewu na kwotę 50 mln zł. Najpoważniejszy jest jednak zarzut oszustwa znacznej wartości. Biznesmenowi może grozić za to do 15 lat więzienia.