Spółka, którą kieruję - Totalizator Sportowy - nie ma żadnego związku z aferą hazardową, która jest badana przez wysoką komisję - powiedział w swoim słowie wstępnym przed hazardową komisją śledczą prezes TS Sławomir Dudziński.

Zeznał ponadto, że o konkursie na członka zarządu TS w 2009 roku - w którym chciała wziąć udział Magdalena Sobiesiak, córka biznesmena branży hazardowej Ryszarda Sobiesiaka - dowiedział się po jego ogłoszeniu. Nie interesuję się tymi sprawami. Jest to rola Rady Nadzorczej, oni są zobowiązani uruchomić stosowną procedurę - powiedział Dudziński. Informacja o uruchomieniu konkursu ukazała się w "Rzeczpospolitej" 23 lipca 2009 roku.

Jak mówił, "jest rzeczą naturalną", że po odwołaniu jednego członka zarządu przez Radę Nadzorczą ma ona obowiązek przeprowadzić konkurs na to stanowisko. Od momentu, kiedy został odwołany pan Piotr Gosek (z funkcji członka zarządu TS) byłem przekonany, że lada chwila będzie ogłoszony konkurs. Gdy konkurs został ogłoszony w tym momencie się dowiedziałem o ogłoszeniu tego konkursu - powiedział prezes TS.

Zaznaczył, że nie zna Magdaleny Sobiesiak. Jak powiedział, o tym, że chce ona wystartować w konkursie na członka zarządu TS, dowiedział się dopiero po wybuchu tzw. afery hazardowej 1 października 2009 roku. zaznaczył, że między 23 lipca a 1 października nie docierały do niego sygnały dotyczące tego konkursu. Nie interesowałem się tym - dodał Dudziński.

Magdalena Sobiesiak złożyła aplikację w konkursie na członka zarządu TS 18 sierpnia 2009 r.; przeszła pierwszy etap rekrutacji, jednak dwa dni przed decydującą rozmową z Radą Nadzorczą spółki zrezygnowała.

Jak wynika z informacji zawartych w dokumencie CBA z września 2009 r. to jej ojciec próbował załatwić dla niej intratną posadę. Według dokumentu, Sobiesiak kontaktował się w tym celu m.in. z ówczesnym ministrem sportu Mirosławem Drzewieckim oraz szefem jego gabinetu politycznego Marcinem Rosołem. Zgodnie z materiałem CBA w końcu pojawił się pomysł "usadowienia" Magdaleny Sobiesiak w zarządzie Totalizatora Sportowego.

W sprawę udziału Magdaleny Sobiesiak w konkursie TS zaangażował się Marcin Rosół, który m.in. 26 czerwca 2009 r. wysłał wiceministrowi skarbu Adamowi Leszkiewiczowi maila z jej CV. Jednak 24 sierpnia Rosół spotkał się z M. Sobiesiak i powiedział jej, że nie ma przeszkód merytorycznych i formalnoprawnych, aby kandydowała, jednak z uwagi na donosy zasugerował jej, aby wycofała aplikację.