To był największy zamach terrorystyczny w historii. Zginęło prawie 3000 osób. 11 września dziesięć lat temu dwa samoloty uderzyły w wieże w Nowym Jorku - celem zamachu był też Pentagon. Czwarta maszyna spadła na ziemię w Pensylwanii.

Dziś uroczystości rocznicowe odbędą się w całych Stanach Zjednoczonych. Jak co roku odczytane zostaną nazwiska wszystkich tych, którzy zginęli w atakach. Nowy Jork, Shanksville i Arlington odwiedzi prezydent Barack Obama.

Najważniejsze punkty dzisiejszych uroczystości - najważniejsze dla rodzin - to otwarcie Parków Pamięci w Strefie Zero i Shanksville. Bo przecież ciał wielu ofiar nigdy nie odnaleziono. Kobieta, która straciła męża w ataku na WTC opowiadała korespondentowi RMF FM, że dla niej to jak pogrzeb. Po 10 latach będzie miała symboliczną mogiłę ukochanego męża.

Wczoraj bliscy ofiar wspominali tych, którzy wtedy zginęli w Shanksville w Pensylwanii. Tam rozbił się Samolot United Airlines lot numer 93 - jedyny, który nie uderzył w żaden budynek, bo jego pasażerowie zaatakowali terrorystów.

Uroczystości rocznicowe relacjonować będzie na bieżąco nasz korespondent Paweł Żuchowski. Zapraszamy do słuchania specjalnych wydań Faktów RMF FM od godz. 12 do 19, poświęconych 10. rocznicy zamachów 11 września. Na RMF24.pl publikujemy specjalny raport "10. rocznica zamachów w USA".