"Andrzej ma ogromny szacunek do prezesa Jarosława Kaczyńskiego. To właśnie on jest politycznym ojcem mojego syna" - podkreśla w wywiadzie dla "Super Expressu" prof. Janina Milewska-Duda, matka prezydenta-elekta.

Matka Andrzeja Dudy wyznała, że prawie popłakała się ze szczęścia, gdy w niedzielę odebrała telefon od syna. Andrzej podziękował nam za wsparcie, za wychowanie. Czuć było w jego głosie, że wziął na siebie ogromną odpowiedzialność za los Polski i rodaków i że chce jak najlepiej wypełnić swoją misję - mówiła. Życzę mu realizacji planów, jakie postawił sobie w kampanii - dodała. 

Przyznała, że irytuje ją, jak słyszy, że autorem sukcesu syna jest Jarosław Kaczyński. Ignoruje też docinki krytyków, którzy twierdzą, że w niedzielę wieczorem Andrzej Duda nie podziękował odpowiednio prezesowi. To tak, jakby Andrzej mnie albo mojemu mężowi dziękował za coś. Oni się rozumieją tak, jak my z synem, bez słów - wyjaśnia. Pan Jarosław Kaczyński jest politycznym ojcem mojego syna. Wyznają te same idee, wartości i program. I dlatego Andrzej nie musiał dziękować panu Kaczyńskiemu. Oni są jednością - podkreśla w rozmowie z "Super Expressem".

Zapewniła też, że nie chce udzielać synowi rad. Andrzej jest dorosłym człowiekiem. Nidy mu nie nadskakiwałam, nigdy nie byłam "mamusią ciućkającą"- zaznacza.