Były polityk Prawa i Sprawiedliwości Ludwik Dorn i były szef Sojuszu Lewicy Demokratycznej Grzegorz Napieralski znajdą się w wyborczej drużynie Platformy Obywatelskiej. Takie informacje podała premier Ewa Kopacz na początku posiedzenia Rady Krajowej PO.

Były polityk Prawa i Sprawiedliwości Ludwik Dorn i były szef Sojuszu Lewicy Demokratycznej Grzegorz Napieralski znajdą się w wyborczej drużynie Platformy Obywatelskiej. Takie informacje podała premier Ewa Kopacz na początku posiedzenia Rady Krajowej PO.
Ludwik Dorn /PAP/Rafał Guz /PAP

Ewa Kopacz powiedziała, że jest z nią nowa, wielka drużyna zdeterminowanych ludzi, którzy są z Polski dumni i chcą dla niej pracować. Mam tu tysiąc nazwisk, popatrzcie, to jest nowa drużyna Platformy Obywatelskiej. Są w niej ludzie odważni i zdeterminowani, gotowi do wyrzeczeń i ciężkiej pracy, ludzie, od których będzie zależeć przyszłość Polek, Polaków i przyszłość Polski - podkreśliła szefowa rządu.

Są z nami dzisiaj trzy osoby, osoby, które dołączą do naszej drużyny i które rozumieją, jakim zagrożeniem dla naszego kraju są rządy Jarosława Kaczyńskiego, i które ilustrują, że Platforma Obywatelska jest formacją otwartą - mówiła Kopacz prezentując kandydatury Ludwika Dorna, Grzegorza Napieralskiego i Michała Mazowieckiego, najmłodszego syna Tadeusza Mazowieckiego. Zwróciła też uwagę, że na listach PO są ludzie, którzy jeszcze niedawno byli naukowcami, lekarzami czy sportowcami i nie zajmowali się polityką.

To bardzo odważne decyzje. Wiemy przecież, z czym łączy się włączenie się w politykę po stronie PO. Oni też to wiedzą, mówię właśnie do nich: będziecie obrażani, odsądzani od czci i wiary, będą wam odbierać prawo do patriotyzmu, będą buczeć, zacznie się szukanie na was haków, prześwietlanie przeszłości - mówiła premier. Wszystko dlatego, że ośmieliliście się dołączyć do nas, a nie do Jarosława Kaczyńskiego - dodała.

Szefowa rządu wystosowała też apel o zmianę do przedstawicieli PiS-u. Panie prezesie Kaczyński - niech pan się zmieni. Niech pan zacznie uśmiechać się do ludzi, niech pan ich polubi wreszcie. Panie pośle Macierewicz - niech się pan zmieni. Niech się pan przestanie poruszać w oparach absurdu - mówiła.

Dorn na liście PO. "Dla dobrej i bezpiecznej zmiany"

Jeśli mam do wyboru między formacją, która powiązana jest z ziemią, z rzeczywistością, niekiedy aż tak bardzo, że cokolwiek za bardzo do niej przylega, i formacją, która buja w stratosferze, to dla dobra Polski, dla dobrej i bezpiecznej zmiany, wybieram tę formację pierwszą - oświadczył Ludwik Dorn. Jednocześnie przyznał, że przez ostatnie 8 lat był w opozycji wobec Platformy Obywatelskiej. Niektóre moje krytyki bym wycofał, niektóre złagodził, a niektóre podtrzymał - zauważył.

Wierzę głęboko, że to, co się dzieje tutaj na sali w Warszawie, to też początek czegoś nowego, czegoś szerszego, otwartego, dlatego że te wybory, które nadchodzą, będą dla nas Polaków bardzo ważne - stwierdził Grzegorz Napieralski. To nowe otwarcie, to tak naprawdę spoglądanie w przyszłość i takie spoglądanie w przyszłość mi się marzy. Marzy mi się Polska otwarta, nowoczesna bez sporów i kłótni, bo nawet jak się różnimy, to powinniśmy się różnić pięknie. Dyskutować ze sobą. Rozmawiać ze sobą. Wspierać się nawzajem, bo Polskę mamy jedną - dodał.

Grzegorz Napieralski mówił, że chciałby, aby kampania wyborcza była merytoryczna, aby rozmawiano o tym, co najważniejsze. Stoimy u progu bardzo ważnych wyzwań. Jeżeli Polska nie będzie nowoczesna, nie postawi na badania, na edukację, jeżeli nie będzie otwarta, to przegra. Wierzę głęboko, że to, co się dzisiaj zaczyna i wierzę głęboko, że będzie trwać i że ten projekt będzie się rozszerzał, że coraz więcej ciekawych ludzi będzie wspierało otwarte nowoczesne myślenie, że nie poddamy się i Polska będzie miała dobrą przed sobą przyszłość - postulował były szef SLD.

(mn)