Zapewnienie śledczym dostępu do miejsca katastrofy boeinga na Ukrainie – między innymi o tym premier Malezji Mohamed Najib bin Abdul Razak będzie rozmawiać z szefem holenderskiego rządu Markiem Rutte. Razak leci do Holandii w przyszłą środę.

Szef malezyjskiego rządu zapowiedział, że będzie rozmawiać z premierem Rutte o tym, jak zapewnić międzynarodowym śledczym pełny dostęp do miejsca wypadku. Najib chce też dowiedzieć się, czy malezyjscy eksperci mogą pomóc w przyspieszeniu identyfikacji zwłok.

Według premiera prorosyjscy separatyści, którzy kontrolują teren katastrofy, wypełnili na razie dwa z trzech punktów porozumienia, które zawarli w ubiegły poniedziałek z malezyjskimi władzami. Wyjaśnił, że rebelianci przekazali już ciała ofiar i dwie czarne skrzynki samolotu. Jednak trzeci warunek, czyli zapewnienie bezpiecznego dostępu do miejsca wypadku, nie został jeszcze spełniony.

Moim priorytetem jest teraz upewnienie się, że wypełniona zostanie trzecia część porozumienia i że międzynarodowi śledczy będą mieli pełny i bezpieczny dostęp do miejsca wypadku - oświadczył premier. Będzie to wymagało współpracy między tymi, którzy kontrolują miejsce katastrofy, a ukraińskimi siłami zbrojnymi - dodał.

Boeing 777 linii Malaysia Airlines z 298 osobami na pokładzie został zestrzelony 17 lipca w obwodzie donieckim na wschodzie Ukrainy, gdzie toczą się walki między ukraińskimi siłami rządowymi a prorosyjskimi separatystami. W katastrofie maszyny lecącej z Amsterdamu do Kuala Lumpur zginęli wszyscy pasażerowie i cała załoga. Samolotem leciało m.in. 193 Holendrów i 43 Malezyjczyków.
Holandia koordynuje międzynarodowe śledztwo w sprawie wypadku.

(mpw)