Prezydent Francji Francois Hollande, kanclerz Niemiec Angela Merkel i prezydent Ukrainy Petro Poroszenko zaapelowali wspólnie o "natychmiastowe zawieszenie broni" na wschodzie Ukrainy - poinformował Pałac Elizejski.

Powiadomiono, że prezydent Hollande przeprowadził ponad 45-minutową rozmowę z kanclerz Merkel i prezydentem Poroszenką, dotyczącą sytuacji na Ukrainie; rozmówcy wyrazili żal z powodu fiaska sobotniego spotkania w Mińsku grupy kontaktowej i zaapelowali o natychmiastowe zawieszenie broni.

AFP pisze, że spotkanie grupy kontaktowej w stolicy Białorusi nie przyniosło oczekiwanej deeskalacji napięć po dziewięciu miesiącach konfliktu, w którym zginęło ponad 5 000 ludzi.

Grupa kontaktowa ds. kryzysu na Ukrainie to przedstawiciele OBWE, Ukrainy i Rosji. W Mińsku pojawili się też reprezentanci dwóch samozwańczych republik: donieckiej i ługańskiej. Nie przybyli jednak z tych republik sygnatariusze dokumentów podpisanych we wrześniu, również w Mińsku, przewidujących m.in. wstrzymanie ognia w strefie walk i wycofania broni ciężkiej.

Uczestnicząca w sobotnich rozmowach w Mińsku OBWE zarzuciła w niedzielę przedstawicielom separatystów, że domagali się rewizji protokołu i memorandum, czyli dokumentów przyjętych we wrześniu, które miały stanowić podstawę uregulowania konfliktu.  

W ciągu ostatniej doby we wschodniej Ukrainie zginęło co najmniej 17 cywilów. Armia ukraińska podała, że w walkach z separatystami zginęło ostatniej doby 13 żołnierzy.

(mal)