Od godz. 23 w sobotę polskiego czasu we wschodniej Ukrainie obowiązuje zawieszenie broni. Separatyści złamali je już po 25 minutach. Ostrzelali ukraiński punkt kontrolny we wsi Zołote. Według Stanisława Cegołko, rzecznika ukraińskiego prezydenta, w sumie zawieszenie broni jest przestrzegane.

Separatyści już dziesięciokrotnie naruszyli zawieszenie broni , używali artylerii i systemów rakietowych Grad. Donieccy rebelianci twierdzą, że w ten sposób muszą odpowiadać na ukraińskie prowokacje.

25 minut po ogłoszeniu zawieszenia broni w konflikcie na wschodniej Ukrainie prorosyjscy separatyści ostrzelali pozycje ukraińskich sił rządowych we wsi Zołote w obwodzie ługańskim - poinformowało dowództwo operacji antyterrorystycznej w Kijowie.  

Rzecznik prezydenta: Zawieszenie jest przestrzegane

Według Stanisława Cegołko, rzecznika ukraińskiego prezydenta, w sumie zawieszenie broni jest przestrzegane. Separatyści już dziesięciokrotnie złamali rozejm ostrzeliwując ukraińskie pozycje z moździerzy i systemów rakietowych Grad. Pojedyncze incydenty raczej nie doprowadzą jednak do zerwania zawieszenia broni.

Najbardziej napięta sytuacja panuje w Debalcewe. To miasto - bronione przez kilka tysięcy Ukraińców - jest zablokowane i praktycznie otoczone przez separatystów. Tam w każdej chwili może dojść do wznowienia walk. Prorosyjscy rebelianci odgrażali się, że nie będą tam respektować zawieszenia broni i żądali, by Ukraińcy pozostawili uzbrojenie i wycofali się. W nocy pojawiła się informacja, że ukraińskim wojskom udało się przerwać blokadę i opanować drogę łączącą Debalcewe z nieopanowanymi przez separatystów terenami.

Szef MSZ: robimy wszystko, by utrzymać rozejm

Ukraina robi wszystko, by przestrzegać porozumienia o zawieszeniu broni, lecz jeśli zostanie ono zerwane, reakcja świata będzie "brutalna" - oświadczył po północy szef ukraińskiej dyplomacji Pawło Klimkin. Oczywiście, my - jak zwykle - pierwsi wydaliśmy rozkaz o wstrzymaniu ognia i pracujemy nad tym, by to wstrzymanie ognia miało stały charakter - powiedział.

Minister wyraził nadzieję, że jeśli ustalenia o rozejmie będą przestrzegane, kolejnymi krokami będzie wycofanie z Ukrainy obcych wojsk i wymiana jeńców. Klimkin zwrócił uwagę, że ważne jest również wznowienie kontroli władz ukraińskich nad granicą z Rosją.

Szef dyplomacji przypomniał, że Unia Europejska wprowadzi od poniedziałku nowe sankcje wizowe i finansowe w związku z konfliktem na wschodzie Ukrainy.

Jeżeli drugi etap mińskich porozumień nie zostanie wdrożony oczekuję na niezwykle brutalną reakcję całego cywilizowanego świata i mam tu na myśli nie tylko sankcje - oświadczył Klimkin.

Od północy czasu ukraińskiego, czyli od godz. 23 w Polsce, na wschodniej Ukrainie obowiązuje rozejm, uzgodniony w nowym porozumieniu pokojowym.

W czwartek po kilkunastu godzinach rozmów w Mińsku kanclerz Niemiec Angela Merkel i prezydenci Rosji Władimir Putin, Ukrainy Petro Poroszenko i Francji Francois Hollande wynegocjowali porozumienie o uregulowaniu trwającego od kwietnia 2014 roku konfliktu w Donbasie.

Dokument został podpisany przez członków grupy kontaktowej OBWE-Ukraina-Rosja oraz przedstawicieli prorosyjskich separatystów.

Porozumienie przewiduje m.in. zawieszenie broni między siłami ukraińskimi a rebeliantami, a następnie wycofanie ciężkiego uzbrojenia ze strefy walk i powstanie strefy buforowej szerokości od 50 do 70 km; obie strony konfliktu mają opuścić tę strefę w ciągu 14 dni.

(mpw)