Uzbrojeni separatyści przetrzymują członków misji OBWE w gmachu delegatury Służby Bezpieczeństwa Ukrainy w Słowiańsku na wschodzie kraju. Trwają negocjacje w sprawie ich uwolnienia - poinformowało ukraińskie MSW. Wśród zatrzymanych może być Polak.

Przywódca separatystów w Słowiańsku, na wschodzie Ukrainy, Wiaczesław Ponomariow powiedział, że sądzi, iż wśród zatrzymanych w tym mieście obserwatorów OBWE jest "szpieg Kijowa" - informuje agencja Reuters.

Wcześniej informowano, że separatyści opanowali w Słowiańsku autobus z misją OBWE. Reuters pisze, że w zatrzymanej przez separatystów grupie jest siedmiu przedstawicieli OBWE i pięciu żołnierzy ukraińskich.

Według niemieckiego resortu obrony w skład misji wchodzi trzech wojskowych z Niemiec i po jednym z Polski, Czech, Szwecji i Danii.

"Mamy do czynienia z rażącym przestępstwem dokonanym przez terrorystów"


O tym, że utracono kontakt z członkami wojskowej misji weryfikacyjnej w obwodzie donieckim, poinformował wcześniej ukraiński MSZ. Według wstępnych informacji mogli oni zostać porwani przez terrorystów - powiedział rzecznik ukraińskiej dyplomacji Jewhen Perebyjnis. na konferencji prasowej. Jeśli informacje te zostaną potwierdzone, to mamy do czynienia z rażącym przestępstwem dokonanym przez terrorystów przeciwko zasadom OBWE, które nie pozostanie bez odpowiedzi ze strony Ukrainy i społeczności międzynarodowej - podkreślił dyplomata.

Perebyjnis nie ujawnił, od jakiego czasu nie ma łączności z członkami misji ani gdzie konkretnie zaginęli.

O tym, że nie ma kontaktu z misją OBWE na Ukrainie, poinformował także rzecznik niemieckiego ministerstwa obrony.

Misja wojskowa OBWE przebywa na Ukrainie w związku z jej konfliktem z Rosją, która w marcu zajęła należący do Ukrainy Krym, a obecnie skupiła na granicy z tym krajem znaczne siły militarne.

Kontynuują operację antyterrorystyczną

Władze ukraińskie prowadzą akcję antyterrorystyczną w obwodzie donieckim i ługańskim, gdzie wraz z prorosyjskimi siłami separatystycznymi działają agenci rosyjskich służb specjalnych, w tym oficerowie wywiadu wojskowego GRU. Ukraińskie władze zapewniają jednak, że nie będzie szturmów miast.

Separatyści ze Słowiańska twierdzą, że miasto jest otoczone i blokowane przez ukraińskie wojska. Przerzucają grupy dywersantów i oddziałów specjalnych, które mają nas zaatakować z tyłu - mówią.

Doradca Putina: Będzie debata ws. wprowadzenia wojsk na Ukrainę

Tymczasem doradca Władimira Putina - Jurij Uszakow podkreśla, że w obecnej chwili Rosja nie omawia wprowadzenia na Ukrainę wojsk pokojowych. Jednak już we wtorek o tej sprawie ma debatować Rada Federacji - podaje rosyjski dziennik Izwiestija.

Mimo zapewnień Moskwy, że nie zamierza ona na razie wprowadzać wojsk, oddziały rosyjskie stacjonują praktycznie na granicy obwodu ługańskiego i - jak podaje ukraiński kanał "1+1" są tak blisko, że można je obserwować bez lornetki.

(mal)