Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko zapowiedział wprowadzenie stanu wojennego na terytorium całego państwa, jeśli bojownicy w Donbasie nie wstrzymają w nocy ognia w tym regionie.

O północy czasu ukraińskiego, czyli o godz. 23 w Polsce, na wschodniej Ukrainie ma zacząć obowiązywać rozejm. Takie są założenia nowego porozumienia pokojowego, zawartego w czwartek w Mińsku.
 
Jeszcze przed Mińskiem, na posiedzeniu Rady Ministrów Ukrainy uprzedzałem, że jeśli nie będzie pokoju, będziemy zmuszeni (...)podjąć decyzję o wprowadzeniu stanu wojennego. Raz jeszcze podkreślam: w tym przypadku stan wojenny nie zostanie ogłoszony wyłącznie w Doniecku i Ługańsku, lecz w całym kraju - oświadczył Poroszenko.

W czwartek po 17 godzinach rozmów w Mińsku kanclerz Niemiec Angela Merkel i prezydenci Rosji - Władimir Putin, Ukrainy - Petro Poroszenko i Francji - Francois Hollande wynegocjowali porozumienie o uregulowaniu trwającego od kwietnia ubiegłego roku konfliktu w Donbasie. Dokument został podpisany przez członków grupy kontaktowej OBWE-Ukraina-Rosja oraz przedstawicieli prorosyjskich separatystów. 

Porozumienie przewiduje m.in. rozejm między siłami ukraińskimi a rebeliantami, który ma obowiązywać od północy z soboty na niedzielę czasu kijowskiego (sobota, godz. 23 w Polsce), a następnie wycofanie ciężkiego uzbrojenia ze strefy walk. 

(mpw)