​Już w piatek pierwsza część rosyjskiego konwoju humanitarnego ma wjechać na Ukrainę. Twierdzą tak przedstawiciele Międzynarodowego Czerwonego Krzyża po rozmowach z ukraińskimi pogranicznikami. Ci jednak bardzo sceptycznie podchodzą do wpuszczania na swoje terytorium rosyjskich ciężarówek.

W tej chwili na rosyjsko-ukraińskim przejściu granicznym w Izwarino stoją 32 białe ciężarówki z Rosji. Zostały już odprawione przez rosyjskich celników. Kontrolują je teraz ukraińscy pogranicznicy.

To zaledwie pierwsza część konwoju, który łącznie liczy aż 280 ciężarówek. Ruszyło ich sprawdzanie i po rozmowach ze stroną ukraińską jesteśmy przekonani, że konwój jutro ruszy w drogę - mówi Laurent Cobraz z Międzynarodowego Czerwonego Krzyża, który ma nadzorować rosyjski konwój z pomocą humanitarną.

Ukraińcy nie chcą jednak wpuścić Rosjan. Konwój utknął przy granicy na prawie tydzień z powodu ukraińskich obaw, że w ciężarówkach mógłby się znajdować sprzęt wojskowy dla prorosyjskich separatystów. Moskwa zdecydowanie temu zaprzecza.

(MRod)