Krakowska prokuratura postawiła nowe zarzuty Brunonowi K., który planował zamach terrorystyczny na Sejm i Senat. Chodzi o podżeganie dwóch osób do zamachu na organy władzy i posiadanie oraz handel bronią.

Prokuratorzy ustalili, że Brunon K. przez kilka miesięcy prowadził korespondencję e-mailową z dwoma mężczyznami, których nazwiska do tej pory nie pojawiły się śledztwie. Niedoszły zamachowiec nakłaniał te osoby do współuczestnictwa w ataku na Sejm i Senat. To bardzo poważny zarzut. Uznaliśmy, że jego działania miały charakter przestępstwa terrorystycznego - mówi Piotr Kosmaty z krakowskiej prokuratury apelacyjnej.

Dziś śledczy skierowali także do sądu wniosek o kolejne trzy miesiące aresztu dla Brunona K. W związku z nowymi zarzutami mężczyźnie grozi kara do 15 lat więzienia. Prokurator Kosmaty podkreśla, że Brunon K. przyznaje się na razie tylko do części zarzutów - posiadania broni i przygotowania zamachu.