Agnieszka Radwańska zmierzy się dzisiaj z Ajlą Tomljanovic w drugiej rundzie wielkoszlemowego Wimbledonu. Polska tenisistka będzie miała okazję zrewanżować się reprezentantce Australii za porażkę w ubiegłym sezonie we French Open. Rozstawiona z numerem 13. krakowianka będzie też bronić honoru polskich singlistów: udział w grze pojedynczej zakończyli już bowiem Jerzy Janowicz, młodsza z sióstr Radwańskich Urszula i Magda Linette.

Startująca po raz 10. w Wimbledonie 26-letnia Polka w pierwszej rundzie bez problemu poradziła sobie z 52. na światowej liście Czeszką Lucie Hradecką. Tomljanovic jest sklasyfikowana znacznie niżej - na 81. pozycji, ale rok temu w Paryżu wygrała z podopieczną Tomasza Wiktorowskiego w dwóch setach.

Mam nadzieję, że to będzie inny mecz i inny wynik niż poprzednio. Nawierzchnia jest dogodna dla mnie. Mam nadzieję, że wynik będzie nie tylko inny, ale też będzie to lepszy mecz. Ajla prezentuje siłowy tenis. Na pewno ma bardzo dobry serwis, warunki jej na to pozwalają - tak Radwańska scharakteryzowała pochodzącą z Chorwacji rywalkę.

Przed tegorocznym startem w Wimbledonie Tomljanovic nigdy nie przeszła pierwszej rundy tego turnieju. Polka może pochwalić się natomiast udziałem w finale w 2012 roku i występem w półfinale w kolejnej edycji zmagań.

Grająca w barwach Australii 23-letnia zawodniczka ma świadomość, że czeka ją trudne zadanie. To nowy sezon, zagramy na korcie trawiastym. Agnieszka się na takiej nawierzchni czuje znacznie lepiej niż na ziemnej, na której rywalizowałyśmy w stolicy Francji. Mam pewność siebie i wierzę, że mogę znów ją pokonać, ale żeby tak się stało, to muszę zagrać naprawdę dobrze - przyznała.

Pojedynek tenisistek będzie drugim z dzisiejszych meczów na korcie nr 2.

Do rywalizacji przystąpi dzisiaj również troje polskich deblistów. O godzinie 12:30 czasu warszawskiego Mariusz Fyrstenberg i Meksykanin Santiago Gonzalez zmierzą się na korcie nr 10 z Radu Albotem z Mołdawii i Kazachem Michaiłem Kukuszkinem. W trzecim meczu na korcie nr 16 rozstawieni z "siódemką" Marcin Matkowski i Serb Nenad Zimonjic zagrają z brytyjskimi braćmi Kenem i Nealem Skupskimi. Linette i Mandy Minella z Luksemburga w trzecim spotkaniu na korcie nr 6 rywalizować zaś będą z rozstawionymi z "czwórką" Węgierką Timeą Babos i Francuzką Kristiną Mladenovic. Polka skreczowała wprawdzie w singlu z powodu naciągnięcia mięśnia uda, ale uraz okazał się nie aż tak poważny, by wykluczyć ją z gry w deblu.

(edbie)