Simona Halep nadspodziewanie łatwo pokonała broniącą tytułu Amerykankę Serenę Williams 6:0, 6:2 w drugiej kolejce meczów Grupy Czerwonej turniej WTA Finals w Singapurze. Dla rumuńskiej tenisistki to pierwsze w karierze zwycięstwo nad liderką światowej listy.

W pierwszej kolejce spotkań obie zawodniczki odniosły zwycięstwa. Williams, pokonując pewnie Serbkę Anę Ivanović (6:4, 6:4), uspokoiła swoich sympatyków, którzy obawiali się, czy Amerykanka, borykająca się w ostatnich miesiącach z częstymi kontuzjami, przyjechała do Singapuru w pełni zdrowa.

Dzisiaj jednak pierwsza rakieta świata nie była w dobrej dyspozycji, a Halep, czwarta na liście WTA, wykorzystywała to, posyłając w róg kortu precyzyjne piłki, do których Williams nieraz nawet nie próbowała dobiegać.

Wielu kibiców przecierało oczy ze zdumienia, gdy po trwającym 20 minut pierwszym secie na tablicy widniał wynik 6:0 dla Rumunki. Amerykanka popełniła w tej partii aż 18 niewymuszonych błędów (w całym meczu - 36).

Pierwszego gema Williams zapisała na swoim koncie dopiero w drugiej odsłonie, gdy zmniejszyła straty na 1:2. Wówczas zaczęła radzić sobie nieco lepiej, dzięki czemu widzowie w zadaszonym obiekcie Singapore Sports Hub obejrzeli niejedną ciekawą i zaciętą wymianę. Rozpędzona Halep była już jednak nie do zatrzymania.

23-latka z Konstancy pierwszy raz w karierze pokonała 10 lat starszą Williams, a mierzyły się wcześniej trzykrotnie. Co więcej, Halep nigdy wcześniej nie pokonała tenisistki z czołowej trójki rankingu WTA (dotychczas rozegrała - i przegrała - osiem takich meczów).

Rumunka debiutująca w turnieju WTA Finals, który wcześniej funkcjonował pod nazwą WTA Championships, ma na koncie już dwa zwycięstwa w Singapurze (w poniedziałek wygrała z Kanadyjką Eugenie Bouchard 6:2, 6:3) i jest bardzo bliska zapewnienia sobie miejsca w półfinale imprezy.


PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ:

Agnieszka Radwańska pokonała Kvitovą w Singapurze!


(edbie)