O godz. 11 w sobotę polskie tenisistki rozpoczną baraż z Hiszpanią, którego stawką jest awans do Grupy Światowej Pucharu Federacji. Jako pierwsza na kort kompleksu olimpijskiego w Barcelonie wyjdzie Agnieszka Radwańska, która zagra z Silvią Soler Espinosą.

Trzecia w rankingu tenisistek Radwańska w turniejach WTA zmierzyła się ze 107. w tym zestawieniu Soler Espinosą dotychczas dwukrotnie. Za każdym razem okazywała się lepsza od rywalki. Co prawda oba wspomniane mecze rozgrywane były na twardej nawierzchni (baraż toczyć się będzie na korcie ziemnym), ale i tak to 25-letnia krakowianka jest zdecydowaną faworytką tego spotkania.

Po nich do walki przystąpią młodsza z sióstr Radwańskich Urszula (73. WTA) oraz najwyżej notowana w singlu spośród Hiszpanek Maria Teresa Torro-Flor (69.). Ta ostatnia będzie chciała się zrewanżować przeciwniczce za porażkę poniesioną w 2012 roku w Taszkencie.

Dzień później odbędą się dwa kolejne mecze gry pojedynczej, a na zakończenie zaplanowano spotkanie deblowe.

Polki deklarują walkę o zwycięstwo, choć podkreślają, że wiele elementów będzie dobranych na korzyść zawodniczek z Półwyspu Iberyjskiego.

Wiadomo, że będziemy chciały wygrać. Byłby to krok do przodu i duży sukces. Wszystko będzie jednak ułożone pod Hiszpanki - od rodzaju kortu, po piłki i całą resztę -
podkreśliła kilka dni wcześniej Agnieszka Radwańska.

To na nią zwracają największą uwagę przeciwniczki. Pełniąca funkcję ich kapitana słynna Conchita Martinez zaznaczyła, że 25-letnia krakowianka osiąga na "mączce" słabsze wyniki. Jak jednak dodała, ona i jej podopieczne nie koncentrują się wyłącznie na starszej z sióstr Radwańskich.

Mamy świadomość, że czeka nas trudne zadanie, skoro przeciwniczki mają u siebie trzecią rakietę świata. My jednak mamy swoje atuty i damy z siebie wszystko
- zapewniła z kolei Soler Espinosa.

Z Hiszpankami Polki zmierzą się drugi raz w historii Pucharu Federacji. Cztery lata temu w Sopocie w spotkaniu o utrzymanie w Grupie Światowej II lepsze okazały się przeciwniczki, które triumfowały 4:1.

Po raz ostatni biało-czerwone w elicie wystąpiły 20 lat temu. W 1994 roku o trofeum walczyły jednak 32 drużyny narodowe. Od 2005 roku zaś na stałe jest ich osiem (w międzyczasie liczba ekip zmieniała się od ośmiu do 16).

W ostatnich dziewięciu edycjach Hiszpanek tylko trzykrotnie zabrakło w tym gronie (2010-11 i 2013). Sześć lat temu dotarły do finału, a wszystkie pięć triumfów odniosły w latach 90. (1991, 1993-95, 1998).

(jad)