"Bojownicy Państwa Islamskiego działają i leczą się w naszym kraju" – mówi "Rzeczpospolitej" szef Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego generał Dariusz Łuczak. "Przyglądamy się kilkudziesięciu osobom, które podejrzewamy o współpracę z ISIS" - precyzuje.

"Bojownicy Państwa Islamskiego działają i leczą się w naszym kraju" – mówi "Rzeczpospolitej" szef Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego generał Dariusz Łuczak. "Przyglądamy się kilkudziesięciu osobom, które podejrzewamy o współpracę z ISIS" - precyzuje.
zdj. ilustracyjne / PAP/Abaca /PAP/EPA

Szef ABW twierdzi, że pojawiają się pojedyncze, niepokojące sygnały o współpracy Polaków z Państwem Islamskim. "Rzeczpospolita" podaje, że Agencja przygląda się m.in. Polakom, którzy przed laty wyjechali do Niemiec lub Norwegii, tam przeszli na islam i stamtąd jeżdżą walczyć po stronie ISIS. Monitoruje też działania mieszkających u nas cudzoziemców. W ten sposób namierzono działającą w diasporze Czeczenów na Podlasiu komórkę wsparcia dla Państwa Islamskiego.

To zaplecze dla dżihadu - wyjaśnia w "Rzeczpospolitej" generał Łuczak. To grupa ludzi, którzy organizują środki finansowe, przygotowują miejsca odpoczynku i leczenia. Znamy przypadki lokowania rannych bojowników w prywatnych polskich szpitalach - dodaje.

W piątkowej "Rzeczpospolitej" także:

- Tak łamią prawo policjanci

- Już trwa walka z zimowym 20 stopniem zasilania