Zapowiedziane przez "Wprost" nowe nagranie, które tygodnik ma opublikować w poniedziałek, dotyczy rozmowy Romana Giertycha i dwóch prawicowych dziennikarzy. Są nimi Piotr Nisztor i Jan Piński - informuje "Gazeta Wyborcza".

Dziennik twierdzi, że tematem rozmowy była sprzedaż za 400 tys. zł praw autorskich do książki, którą Nisztor napisał o Janie Kulczyku. Chodziło o to, by się ona nie ukazała.

Giertych potwierdził "Wyborczej", że z Nisztorem sprzedaż praw autorskich negocjował "w imieniu przyjaciela pana Kulczyka". Zleceniodawca nie chciał, by Kulczykowi było przykro z powodu nieprzyjemnych dla jego ojca fragmentów publikacji.

Wedle Giertycha negocjacje się nie powiodły, ponieważ Nisztor chciał więcej pieniędzy. Ale musiał je w końcu od kogoś dostać, bo ostatecznie książka się nie ukazała.

Nisztor wszystko nagrał i zapowiada publikację. Giertych ma na nim szydzić z homoseksualnych polityków, biznesmenów i ofiar katastrofy smoleńskiej.

Kogo jeszcze nagrano?

Według dotychczasowych ustaleń prokuratury od lipca 2013 r. podsłuchano kilkadziesiąt osób z kręgu polityki, biznesu oraz byłych i obecnych funkcjonariuszy publicznych. Część nielegalnie podsłuchanych rozmów została opisana w tygodniku "Wprost". Najpierw - w połowie czerwca - gazeta upubliczniła rozmowy szefa MSW Bartłomieja Sienkiewicza i szefa NBP Marka Belki oraz byłego wiceministra finansów Andrzeja Parafianowicza i byłego ministra transportu Sławomira Nowaka. Następnie "Wprost" napisał o kolejnych podsłuchach rozmów - szefa MSZ Radosława Sikorskiego i byłego wicepremiera, byłego ministra finansów Jacka Rostowskiego, byłego rzecznika rządu Pawła Grasia, ministra skarbu Włodzimierza Karpińskiego, wiceministra w tym resorcie Zdzisława Gawlika i prezesa PKN Orlen Jacka Krawca.

(mal)