Przedsiębiorcy domagają się od premiera jasnej deklaracji: "Czy jest z nami, czy przeciwko nam". W opublikowanym dziś w prasie oświadczeniu, największe organizacje pracodawców piszą, że niektóre działania państwa wobec przedsiębiorców "przejawiają wrogi i nielegalny charakter". Odnoszą się w ten sposób do ujawnionych przez "Wprost" rozmów między Bartłomiejem Sienkiewiczem a Markiem Belką.

Polscy pracodawcy chcą, żeby premier publicznie wystąpił i jasno zadeklarował, jaka jest jego polityka wobec trzech milionów przedsiębiorców w naszym kraju. Czy chce im pomagać, jak obiecuje w każdej kampanii wyborczej, czy też chce ich tępić - jak wynika z ujawnionych nagrań.

Zwłaszcza dotyczy to rozmowy szefa MSW Bartłomieja Sienkiewicza i prezesa NBP Marka Belki. W gruncie rzeczy te rozmowy wskazują jakoby oni szykowali zamach na pewne firmy. De facto  na gospodarkę, jakby  polityka miała przejąć sprawy gospodarcze. Co jest zupełnie niedopuszczalne w cywilizowanym świecie - mówi Marek Goliszewski, prezes Business Centre Club. Podpisują się pod tym także szefowie Polskiej Rady Biznesu, Krajowej Izby Gospodarczej i Związku Rzemiosła Polskiego.

"Nie można jednak nie zauważyć, że treść rozmów wysokich urzędników państwowych ujawnia, iż niektóre działania lub zamierzone działania państwa wobec przedsiębiorców przejawiają wrogi i nielegalny charakter. Ocena taka jest uzasadniona w przypadku działań zmierzających do przejęcia przez państwo sprywatyzowanej wcześniej spółki a polegających na wymuszaniu uległości właściciela. A także wpływaniu na osłabienie jej kondycji gospodarczej i obniżenie wartości" - napisano w oświadczeniu.

"Prawdopodobnie pozaprawny charakter ma zarysowany w rozmowie projekt powołania struktur przeznaczonych do wywierania wpływu na decyzje przedsiębiorców pod pozorem badania prawidłowości ich funkcjonowania. Treść tych rozmów niedwuznacznie wskazuje na to, że administracja państwowa może być wykorzystywana instrumentalnie do osiągania celów nie tylko niezgodnych z prawem, ale i niegodziwych" - sytuacja ta została określona mianem "przygnębiającej".

Zobacz pełną treść oświadczenia przedsiębiorców

Na upublicznionym przez "Wprost" 14 czerwca nagraniu słychać, jak Sienkiewicz rozmawia z Belką i szefem Gabinetu Prezesa NBP Sławomirem Cytryckim o hipotetycznym wsparciu przez NBP budżetu państwa kilka miesięcy przed wyborami, które może wygrać PiS. Belka w zamian za wsparcie stawia warunek dymisji ówczesnego ministra finansów Jacka Rostowskiego oraz nowelizacji ustawy o banku centralnym. Tygodnik twierdzi, że do rozmowy doszło w lipcu 2013 roku. W listopadzie Rostowski został zdymisjonowany, a pod koniec maja 2014 roku do Rady Ministrów wpłynął projekt założeń nowelizacji ustawy o NBP. Według strony rządowej, wydarzenia te nie miały żadnego związku z podsłuchaną rozmową.

Sienkiewicz z Belką rozmawiali także o przedsiębiorcach. Między innymi o Zbigniewie Jakubasie, większościowym akcjonariuszu w Mennicy Polskiej. To o nim podczas spotkania w jednej z warszawskich restauracji szef MSW Bartłomiej Sienkiewicz i szef NBP Marek Belka mówili, że "trzeba mu powiedzieć, jak można go bardziej okraść". ZOBACZ ZAPIS ROZMOWY SIENKIEWICZ-BELKA.