Robert Kubica (Ford Fiesta) zajmuje szóste miejsce po czterech odcinkach specjalnych Rajdu Hiszpanii, przedostatniej rundy samochodowych mistrzostw świata. Prowadzi broniący tytułu Francuz Sebastien Ogier (Volkswagen Polo).

Polski kierowca po czwartkowym superoesie:

Po pierwszej piątkowej pętli na trasach Katalonii, liczącej trzy odcinki specjalne, Ogier - ubiegłoroczny zwycięzca imprezy i aktualny lider klasyfikacji generalnej MŚ - ma 8,4 s przewagi nad Belgiem Thierrym Neuville'em i 19,8 nad Norwegiem Matsem Ostbergiem. Kubica, jadący z pilotem Maciejem Szczepaniakiem, traci do Francuza 23,5 s.

Pierwszy przedpołudniowy oes (drugi w całym rajdzie) dość niespodziewanie wygrał Brytyjczyk Kris Meeke, ale na kolejnym przebił dwie opony i wypadł z czołówki, tracąc blisko pięć minut. Podobnie było na OS3 - niespodzianką było zwycięstwo Nowozelandczyka Haydena Paddona.

Ostatni przedpołudniowy odcinek był już jednak popisem Ogiera, choć teoretycznie miał on najtrudniejsze zadanie - jechał jako pierwszy i "czyścił" drogę. Po tym długim, ponad 35-kilometrowym oesie, który Ogier wygrał z przewagą ponad ośmiu sekund nad poprzednim liderem - Neuville'em, Francuz objął prowadzenie.

Kubica w dwóch pierwszych dzisiejszych próbach był szósty. Bardzo dobrze pojechał na czwartym oesie - uzyskał piąty rezultat, gorszy od wyniku mistrza świata zaledwie o 13,4 s.

Po pokonaniu ostatniego przed południem oesu Sebastien Ogier podkreślał, że jest "naprawdę zadowolony" z tego przejazdu. Trochę zakłóciła nam rytm asfaltowa sekcja w środku odcinka, ale wszyscy będą mieli ten problem. (...) Cisnąłem od pierwszego do ostatniego kilometra - mówił.

Na tych samych trasach kierowcy rywalizować będą również po południu, na drugiej pętli.

(edbie)