„Oczywiście zdarzają się mu błędy, ale takie są rajdy. Doświadczenie jest bardzo ważne. Sądzę, że powinien już wyciągnąć wnioski” – mówi o Robercie Kubicy Kajetan Kajetanowicz. 4-krotny mistrz Polski zdradził w rozmowie z RMF FM, co czuje oglądając Rajd Polski w roli kibica.

Maciej Jermakow, RMF FM: Kierowcy rajdowi zawsze powtarzają, że trudno jest im oglądać rajd w roli kibica, bo żal, że sami w nim nie jadą jest za duży. Też czujesz to teraz na "Polskim"?

Kajetan Kajetanowicz: Ostatni raz startowaliśmy tutaj w 2013 roku. W zeszłym roku jeszcze tak bardzo nie tęskniłem, ale w tym roku trudno mi wytrzymać. Postaram się zrobić wszystko, żeby wystartować w 2016 i to jest jeden z kolejnych celów naszego teamu. Wiercę się nawet jak o tym mówię, chciałbym pojechać, ale nie można mieć wszystkiego, więc  krok po kroku. W 2013 wygraliśmy ten rajd, ale on był  wtedy rundą Mistrzostw Europy,  to trochę inna bajka. W tym roku mamy bardzo silną konkurencję, znakomite trasy, jeszcze poprawione w stosunku do 2014 roku. Więc aż łezka mi się kręci, że nie startujemy. Wiem, jak to jest bardzo wymagający rajd, jak wiele wysiłku trzeba włożyć żeby jechać tutaj pełnym gwizdkiem, trzymać gaz w tych miejscach, gdzie nie widać drogi za szczytem. Trzeba być bardzo dobrze przygotowanym również kondycyjnie, chociaż długie proste pozwalają na trochę oddechu, ale szykują się jednak wysokie temperatury. Na pewno jest to bardzo ważny rajd, jeśli chodzi o utrzymanie koncentracji, ponieważ jest bardzo długim rajdem. Każdego dnia jest jakaś trudność.

Na tym rajdzie chyba nawet najmniejszy błąd przy tak dużych prędkościach może być kluczowy dla wyniku?

Rajd Polski jest rajdem bardzo szybkim, z dużą ilością szczytów, zakrętów od szczytów i hop przez te szczyty. Trudno to sobie wyobrazić podczas dwukrotnego przejazdu na zapoznaniu z trasą tych odcinków. Trzeba mieć bardzo dużą wyobraźnię. Trasa w stosunku do ubiegłego roku mocno się zmieniła, w zasadzie taki sam jest tylko jeden odcinek tutaj w Mikołajkach. Zatem koncentracja podczas już zapoznania z trasą była bardzo ważna, a teraz będzie trzeba mocno się zastanowić ile skrzywić kierownicą przed tym szczytem, gdzie nie widać drogi, która jest za szczytem, żeby skoczyć i wylądować na drogę.

Wszyscy kierowcy solidarne mówią, że uwielbiają ten rajd. To szczere uczucie, bo każdy kocha wielkie prędkości.

Teoretycznie w takich sytuacjach można pomyśleć o kierowcach rajdowych, no można było wymieniać wiele epitetów, mówić jacy oni to nie są, że jadą jak wariaci po takich drogach, tak wąskich drogach, tak szybkich drogach... Ja myślę, że my po prostu musimy mieć, no posłodzę sobie trochę, musimy mieć poukładane w głowie. Mamy piękne odcinki specjalnie i w stosunku do ubiegłego roku, te odcinki znacznie poprawione, zwłaszcza przez to, że ta nawierzchnia jest bardziej twarda. Myślę, że jest to jeden z najlepszych, szykuje się jeden z najlepszych rajdów Polski.

Co koledzy z rajdowych tras mówią ci o jeździe Roberta Kubicy?

Ja myślę, że polscy kibice liczą przede wszystkim na Roberta i słusznie. Nie liczą na jego tempo jego konkurenci, którzy obawiają się jego prędkości zwłaszcza na tym rajdzie.. Ja też liczę jako kierowca rajdowy, ale jako kierowca, który nie startuje w tym rajdzie i patrzy na sprawę dosyć obiektywnie, że Robert powinien być szybki. Oczywiście zdarzają się mu błędy ale takie są rajdy. Doświadczenie jest bardzo ważne. Sądzę, że powinien już wyciągnąć wnioski. I teraz będzie już tylko lepiej. Pokazuje, że tempo jest znacznie lepsze niż w ubiegłym roku, już na odcinku testowym. Zatem no musi trzymać się gaz wtedy, kiedy trzeba. To nie jest łatwe, mówiliśmy o koncentracji, mam nadzieję, że ją utrzyma.

Co byś doradził kibicom, który pierwszy raz przyjeżdżają na rajd? Warto zwracać uwagę chyba przede wszystkim na bezpieczeństwo...

Ja proszę kibiców, żeby przede wszystkim zwracali na to samo uwagę, na co zwracają, powinni zwracać uwagę, kierowcy rajdowi. Pierwszy punkt to bezpieczeństwo, od tego się zaczyna, dopiero potem jest dobra zabawa, dopiero potem jest progres w przypadku kierowców rajdowych. I tego samego życzę kibicom.