Krzysztof Hołowczyc wygrał obydwa odcinki specjalne na poligonie drawskim i prowadzi w rajdzie Lotto Baja Poland, ósmej eliminacji Pucharu Świata cross country. Polski kierowca ma blisko 6,5 min. przewagi nad Katarczykiem Nasserem Al-Attiyahem.

Krzysztof Hołowczyc wygrał obydwa odcinki specjalne na poligonie drawskim i prowadzi w rajdzie Lotto Baja Poland, ósmej eliminacji Pucharu Świata cross country. Polski kierowca ma blisko 6,5 min. przewagi nad Katarczykiem Nasserem Al-Attiyahem.
Krzysztof Hołowczyc i Łukasz Kurzeja w samochodzie Mini ALL4 Racing na trasie pierwszego dnia rajdu terenowego LOTTO Baja Poland /Marcin Bielecki /PAP

Olsztynianin w piątek miał trzeci czas w krótkim, 6,5-kilometrowym prologu. Najszybszy był zwycięzca Dakaru 2015 i lider Pucharu Świata, Al-Attiyah. Na znacznie dłuższych oesach poligonu w Drawsku Pomorskim Hołowczyc udowodnił, że jest niekwestionowanym królem podszczecińskich bezdroży. 

W sobotę kierowcy dwukrotnie pokonywali odcinek specjalny o długości po 144 km. Już na pierwszym Polak uzyskał czas o cztery minuty lepszy niż Katarczyk. 

Wykonaliśmy dobrą robotę i jesteśmy zadowoleni z przejazdu. Tyle, że Hołowczyc miał niesamowity czas
- mówił na mecie w Drawsku Pomorskim Al-Attiyah.

Podczas drugiego przejazdu tej samej trasy strata Katarczyka do Polaka nie była już tak duża. Przejechał oes nieco ponad dwie minuty wolniej niż Hołowczyc. To spore osiągnięcie, zwłaszcza, że przez znaczną część trasy Mini All4Racing Al-Attiyah jechało z przedziurawioną oponą. 

Przyznam, że trochę się zdziwiłem, gdy zobaczyłem czas pierwszego oesu i ponad cztery minuty przewagi nad Nasserem. Przed ostatnim dniem mam ponad sześć minut przewagi i pewien komfort, jednak to są sporty motorowe i wiele się jeszcze może zdarzyć
- powiedział Hołowczyc po zakończeniu sobotniego ścigania. 

Al-Attiyah po dwóch dniach ścigania się w Lotto Baja Poland przyznał, że już nie tyle koncentruje się na tym by wygrać ten rajd, co nad zwycięstwem w tegorocznej edycji Pucharu Świata. Po siedmiu dotychczas rozegranych rajdach Katarczyk ma dziewięć punktów przewagi nad Rosjaninem Władimirem Wasiliewem. Ten ostatni szczecińskiej Bai nie może na razie uznać za sukces. Po trzech oesach zajmuje dopiero siódme miejsce. 

Miejsca pozostałych polskich kierowców po dwóch dniach: Martin Kaczmarski - trzecie, Marek Dąbrowski - szóste, Jakub Przygoński - ósme, Adam Małysz - dziewiąte, Paweł Molgo - dziesiąte.

(mal)