Na cmentarzu Srebrzysko w Gdańsku-Wrzeszczu w Alei Zasłużonych został pochowany członek Stowarzyszenia Rodzin Katyńskich Leszek Solski, który zginął w katastrofie 10 kwietnia. W ostatniej drodze zmarłemu towarzyszyło ponad 200 osób - rodzina, znajomi, a także przedstawiciele lokalnych władz.

Liturgię pogrzebową prowadził metropolita gdański abp Sławoj Leszek Głódź. W trakcie ceremonii kompania wojskowa oddała trzy salwy honorowe. Pogrzeb Leszka Solskiego poprzedziła msza żałobna w jego intencji w kościele św. Brygidy, odprawiona przez abp. Sławoja Leszka Głódzia.

Biskup pomocniczy archidiecezji gdańskiej Ryszard Kasyna przypomniał w homilii życiorys zmarłego. Podkreślił, że Katyń w życiu i w pamięci Leszka Solskiego był miejscem szczególnym, tam bowiem pośród ponad dwudziestu kilku tysięcy tzw. jeńców zginęli jego ojciec Kazimierz i stryj Adam, dwaj bracia, Kazimierz i Adam Solscy. Hierarcha zaznaczył, że stryj pozostawił po sobie niezwykłe świadectwo, niezwykły dokument, pamiętnik, który znalazł swoje odzwierciedlenie w filmie "Katyń". W kazaniu bp Kasyna podkreślił, że dopiero w 1989 r. Leszek Solski mógł zobaczyć i pomodlić się w miejscu śmierci swego ojca i stryja.

Leszek Solski zginął w wieku 75 lat. Pozostawił żonę i dwie córki.