W środę sześciu tłumaczy przysięgłych zacznie pracować nad aktami z rosyjskiego śledztwa w sprawie katastrofy 10 kwietnia - ustalił reporter RMF FM Paweł Świąder. Cały proces przekładania treści dokumentów na język polski potrwa około miesiąca. 1300 stron tych materiałów dotarło do polskich prokuratorów pocztą dyplomatyczną.

Dokumenty już w poniedziałek zostały przekazane wojskowym śledczym. We wtorek powołano 6 biegłych, którzy przetłumaczą na język polski zeznania świadków, protokoły i zdjęcia z oględzin miejsca katastrofy oraz identyfikacji ofiar.

Na razie nie wiadomo, czy wśród tych materiałów są zeznania kontrolerów z lotniska, o których przesłuchanie wnioskowała polska strona. Taką prośbę w jednym z pięciu wniosków o pomoc prawną wysłali do Rosji polscy prokuratorzy. Dotychczas zrealizowano jeden z nich, na pozostałe wciąż musimy czekać. Ostatnio prosiliśmy o czasowe wydanie czarnych skrzynek.