"My, Rosjanie, znowu zachowujemy się tak samo, jak w epoce masakry polskich oficerów w Katyniu". Tak zwlekanie rosyjskiej prokuratury z potwierdzeniem informacji o kradzieży kart kredytowych Andrzeja Przewoźnika komentuje znany rosyjski publicysta Andriej Kolesnikow, cytowany przez francuski dziennik "Le Monde".

Francuska gazeta ocenia, że afera zagrażała niedawnemu ociepleniu polsko-rosyjskich relacji. Rosyjscy żołnierze sami ograbili szczątki polskiego samolotu, które mieli chronić przed łupieżcami (…) i dzięki tej grabieży zabawili się w smoleńskich restauracjach - czytamy w „Le Monde”.

Popołudniowa gazeta podkreśla, że z powodu pomyłki polskiego rządu, który mówił o kradzieży dokonanej przez funkcjonariuszy OMON-u i z powodu opieszałości rosyjskiej prokuratury, która nie śpieszyła się z potwierdzeniem informacji o przestępstwie, moskiewska prasa brukowa zaczęła oskarżać Polaków o „rusofobię”.