Jest zgoda rosyjskiego MSZ, by polscy archeolodzy przeszukali miejsce katastrofy pod Smoleńskiem. Ale ich badania nie będą miały statutu poszukiwań archeologicznych - dowiedziała się "Gazeta Wyborcza".

Według informacji "Gazety" dzisiaj szef Instytutu Archeologii i Etnologii Polskiej Akademii Nauk w Warszawie spotka się z Michałem Boni, przewodniczącym Komitetu Stałego Rady Ministrów. Ustalą ostateczny termin wyjazdu polskich archeologów do Smoleńska. Boni przed spotkaniem nie chciał tego komentować.

Nieoficjalnie wiadomo, że pokonano już wszystkie przeszkodowy formalne i ze strony rosyjskiego MSZ jest zgoda na badania. Problem polegał na tym, że na prace archeologiczne na terenie Rosji potrzeba ogromnej ilości zgód, dlatego ustalono, ze polska grypa pojedzie tam jako ekipa badaczy ekspertów i nie będzie to przedstawione jako ekspedycja archeologiczna - tłumaczy "Gazecie Wyborczej" informator z rosyjskiego MSZ.