Dwaj polscy wojskowi prokuratorzy, obecni w Moskwie od tygodnia, od dziś mają brać udział w przesłuchaniach kontrolerów z lotniska Siewiernyj w Smoleńsku. Wcześniej badali rosyjskie akta śledztwa w sprawie katastrofy prezydenckiego tupolewa.

Przesłuchane zostaną co najmniej cztery osoby. To pułkownik Nikołaj Krasnokutski, który jak wynika ze stenogramów - nieformalnie dowodził w wieży lotniska, Paweł Plusnin, kierownik lotów, jego pomocnik i Wiktor Ryżenko odpowiadający za strefę lądowania.

Nieoficjalnie wiadomo, że przesłuchania mogą potrwać kilka dni. Prowadzić je będą Rosjanie w obecności polskich prokuratorów i tłumacza z ambasady.

Rosjanie jak dotąd nie potwierdzili, że polscy prokuratorzy będą mogli bezpośrednio zadawać pytania przesłuchiwanym. Wcześniej strona polska przygotowała i przesłała do Moskwy listę pytań.

Pierwsze kwietniowe zeznania obecnych w wieży lotniska zostały przez Rosjan unieważnione z powodów błędów proceduralnych. A to budzi wątpliwości polskiej strony, bo kolejne zeznania kontrolerów z sierpnia już znacznie się różniły.