Członkowie RBN zapoznali się ze stenogramami zapisów czarnych skrzynek prezydenckiego tupolewa, który rozbił się pod Smoleńskiem - poinformował pełniący obowiązki prezydenta Bronisław Komorowski. Podkreślił, że nie znalazł w tych materiałach "żadnych sensacji", ale są tam, jego zdaniem, istotne wskazówki.

Według Komorowskiego, żaden z członków RBN nie zgłosił zastrzeżeń co do upublicznienia zapisów z czarnych skrzynek. Na posiedzeniu nie było jednak Jarosława Kaczyńskiego, opuścił je również Grzegorz Napieralski. Tłumaczył on, że zaproponował premierowi Donaldowi Tuskowi, by opublikować - jeśli to możliwe i bezpieczne - w całości zapisy z czarnych skrzynek. Sam się jednak z nimi nie zapoznał.

Według marszałka Sejmu,nie ma formuły zastępstwa członka RBN. Prezes PiS chciał, aby - w jego imieniu - w posiedzeniu Rady wziął udział pełnomocnik rodzin ofiar tragedii smoleńskiej. Jak podkreślił Komorowski, Jarosławowi Kaczyńskiemu została przekazana informacja, że w każdej chwili jako członek Rady może się zapoznać ze stenogramami z czarnych skrzynek prezydenckiego samolotu Tu-154.