Wśród osobistych rzeczy Aleksandra Szczygły, znalezionych na miejscu katastrofy, brakuje nie tylko laptopa - dowiedział się reporter RMF FM Andrzej Piedziewicz. Rodzina byłego szefa BBN twierdzi, że nie znaleziono również m.in. jego torby na dokumenty, zegarka i portfela.

Z jednej strony brakuje drobiazgów - zegarka i portfela - ale co gorsza brakuje również torby na dokumenty, którą Aleksander Szczygło woził zawsze przy sobie. Nie zgadza się także liczba kluczy do jego warszawskiego mieszkania. Według sióstr Aleksandra Szczygły powinny być cztery, tymczasem są tylko dwa. Jeden otrzymały w środę wraz z innymi rzeczami, drugi znalazły już w mieszkaniu. Co ciekawe, w mieszkaniu rodzina znalazła też baterie do laptopa - tego samego, który tajemniczo zniknął i do tej pory się nie odnalazł.

Również w środę rodzina poznała raport o wstępnych przyczynach katastrofy pod Smoleńskiem. Siostry Szczygły stwierdziły, że nie wierzą w błąd pilota.