Wielka Brytania zapowiedziała, że wesprze międzynarodową misję, której celem jest zniszczenie zasobów syryjskiej broni chemicznej. Udział w tej misji zadeklarowały już USA, Rosja, Chiny, Dania, Norwegia i Finlandia.

Brytania zniszczy 150 ton substancji chemicznych "w jednym z obiektów komercyjnych". Substancje te zostaną dostarczone drogą morską do Wielkiej Brytanii.

Brytyjczycy przekażą też specjalistyczny sprzęt Amerykanom, by pomóc im w niszczeniu na morzu najbardziej toksycznej broni chemicznej oraz zadbają o bezpieczeństwo duńskich i norweskich frachtowców, transportujących syryjskie zasoby tej broni.

Agencja Reutera pisze, powołując się na bliżej nieokreślone źródła, że rząd brytyjski rozmawiał o niszczeniu syryjskiej broni z firmą Veolia Environment, która ma spalarnie w Wielkiej Brytanii. Centrala tej firmy znajduje się we Francji.

Syria podpisała konwencję o zakazie broni chemicznej i zgodziła się na zniszczenie swojego arsenału, gdy Stany Zjednoczone - w odpowiedzi na atak chemiczny syryjskich sił rządowych na przedmieściach Damaszku w sierpniu 2013, w którym zginęło ponad 1400 osób - zagroziły uderzeniem militarnym. Rozwiązanie dyplomatyczne wypracowano w Genewie, gdzie szefowie dyplomacji USA i Rosji, John Kerry i Siergiej Ławrow, ustalili, że nie będzie interwencji wojskowej w Syrii, jeśli Damaszek pozbędzie się broni chemicznej.

Jak dotąd inspektorzy Organizacji ds. Zakazu Broni Chemicznej (OPCW) po zbadaniu składów broni chemicznej w Syrii zniszczyli cały zadeklarowany sprzęt do jej wytwarzania, jednak w kraju jest jeszcze około 1300 ton sarinu, gazu musztardowego i innych środków toksycznych, które muszą zostać zniszczone do połowy 2014 roku. 

(mpw)