Ukrainiec Taras Salo oraz Kenijka Hellen Jepkosgei Kimutai zwyciężyli w 14. PKO Cracovia Maraton. Najlepsi z Polaków - 7. Andrzej Lachowski i 5. wśród kobiet Mariola Sojda. Dystans 42 km 195 m pokonało ponad pięć tysięcy osób z 46 krajów. Cracovia Maraton to ostatnia impreza kończąca cykl Krakowskich Spotkań Biegowych. Wczoraj biegacze walczyli o Puchar Radia RMF FM oraz wzięli udział w biegach: Rodzinnym i Par. Spotkania rozpoczęły się od piątkowego Nocnego Biegu.

Cracovia Maraton rozpoczął się o godz. 9 na krakowskim Rynku Głównym.  

Zwycięzca Cracovia Maraton Ukrainiec Taras Salo mówi, że od roku przygotowywał się do tego startu i w decydującym momencie miał więcej sił niż rywalizujący z nim Kenijczyk.

Pochodzący z Lwowa Salo doskonale czuje się w Krakowie - w zeszłym roku też był na podium, a wcześniej wygrał też na przykład Bieg Trzech Kopców.

Najlepszy z Polaków Andrzej Lachowski zajął siódme miejsce, za czterema Kenijczykami i dwoma Ukraińcami. Chciałem być w szóstce, nie udało się, ale "życiówka" jest poprawiona o kilkadziesiąt sekund, więc jest fajnie - mówił Lachowski.

Wśród kobiet najlepsza była Kenijka Hellen Kimutai

Do biegu zgłosiło się 6439 osób.


Megaciężki - tak o wczorajszym Biegu o Puchar Radia RMF FM mówi jego zwycięzca Szymon Kulka, który dystans 4,5 km pokonał w czasie 13 minut i 23 sekund. Minutę i 20 sekund później przybiegła na metę Dominika Napieraj, która triumfowała w rywalizacji pań. Na starcie biegu stanęło 1600 zawodników! Kolejnych kilkuset zdecydowało się zaś wziąć udział w biegach: Rodzinnym i Par. Zabawy i pozytywnych emocji nie brakowało!

Zwycięzcy Biegu o Puchar Radia RMF FM, w którym - poza samym Pucharem - nagrodą było również 5 tysięcy złotych, zgodnie podkreślali, że nie spodziewali się aż tak trudnej trasy. Wiodła z Błoń na Kopiec Kościuszki i z powrotem.

Nigdy tutaj nie biegałam, dlatego nie do końca byłam świadoma, że będzie aż tak pod górę - mówiła nam na mecie Dominika Napieraj, która jest aktualną mistrzynią Polski w biegach przełajowych.

Również długodystansowiec Szymon Kulka, który ma w dorobku 17 medali mistrzostw Polski w różnych kategoriach wiekowych, przyznawał, że najtrudniejszym momentem biegu był podbieg pod Kopiec Kościuszki. Dobieg do podbiegu, delikatne wzniesienie, później jeszcze na koniec schody dwustumetrowe... bardzo wchodziły w nogi. Megaciężki bieg - podkreślał. Przyznał też, że już na początku zmagań popełnił błąd: Troszeczkę źle rozłożyłem siły. Za mocno poszedłem od początku i troszkę mnie to kosztowało.

Przed Biegiem o Puchar Radia RMF FM odbyły się jeszcze dwa inne biegi: Rodzinny i Par.

Pół tysiąca uczestników Biegu Rodzinnego miało do pokonania dystans 1000 metrów. Co ważne, członkowie jednej rodziny biegli złączeni opaskami - wszystko po to, by mogli razem przekroczyć linię mety. Jako pierwsi dokonali tego Łucja, Jacek i Szymon Wiktorowiczowie z Opoczna - co ciekawe, w naszych zawodach triumfowali już po raz trzeci!

Na dwukilometrową trasę Biegu Par ruszyło natomiast ponad trzysta osób złączonych żółtymi tasiemkami. Najszybciej na metę dotarli Valentina Kiliarcka i Pavlo Vereckyi z Ukrainy. To nie był bieg po asfalcie czy na stadionie - z tego powodu biegło się naprawdę ciężko. Musieliśmy być szybcy, ale i ostrożni - podsumowała Valentina.

Krakowskie Spotkania Biegowe zainaugurował Nocny Bieg na 10 kilometrów. Wygrali Adam Czerwiński z Krakowa i Agnieszka Cader z Zabierzowa.

Wszystkim biegającym przypominamy również, że wciąż trwa zbieranie kilometrów dla chorych na mukowiscydozę. Wystarczy, że pobierzecie bezpłatną aplikację Endomondo i ruszycie w trasę. Liczy się każdy kilometr - jeśli do końca maja Polacy przebiegną 10 milionów kilometrów, na konto Polskiego Towarzystwa Walki z Mukowiscydozą trafi 100 tysięcy złotych!

Pod tym linkiem znajdziecie szczegółowe informacje o akcji "Biegasz dla siebie, pobiegnij dla innych".

Do zobaczenia na trasie!

(mpw)