Obiegowa opinia głosi, że odzienie w kolorze białym lub niebieskim działa na kleszcze odstraszająco. Niestety, prawda jest nieco bardziej skomplikowana.

Rezygnowanie z dodatkowej ochrony i zdawanie się tylko na barwę odzieży przyniesie więcej szkód niż pożytku. Kolor ubrania nie zniechęca kleszczy - ślepe i głuche pajęczaki w toku ewolucji wyostrzyły inne zmysły, które po mistrzowsku pomagają im przetrwać, a także lokalizować potencjalną ofiarę. Słowem, nie da się ich wykiwać żadnymi "barwami ochronnymi".

Skąd wzięły się przekonania o zabezpieczających właściwościach konkretnych kolorów? Jasne elementy garderoby rzeczywiście przydadzą się na łące czy w lesie - na takim tle po prostu łatwiej w porę zauważyć kleszcza i szybko strzepnąć go na ziemię.

Kolor niebieski z kolei dość skutecznie odstrasza owady, ale oczywiście nie wszystkie. Dzieje się tak dlatego, że imituje taflę wody. Z tego powodu wiele wiejskich domów przed laty malowano farbami w odcieniach błękitu.

Zresztą, samo ubranie, choćby najszczelniejsze, nie zapewnia wielkiej ochrony, dlatego chcąc bezpiecznie spacerować po lesie czy pracować w ogródku, warto postawić na specjalistyczne preparaty odstraszające kleszcze.