W Nadżafie doszło do zamachu na wielkiego ajatollaha Sajeda Mohammada Saida Tabatabahiego al-Hakima. Duchowny wyszedł z ataku jedynie lekko ranny, ale zginęło dwóch jego ochroniarzy i szofer. Nadżaf to święte miasto szyitów, a jednocześnie jeden z głównych ośrodków polskiej strefy stabilizacyjnej. Polacy przejmą dowództwo strefy już za 10 dni.

Wiadomość o zamachu przekazała korespondentowi AFP w Teheranie Najwyższa Rada Rewolucji Islamskiej w Iraku - główne irackie ugrupowanie, reprezentujące szyitów. Jego przedstawiciel Abdel- Aziz al-Hakim zasiada w mianowanej przez Amerykanów tymczasowej Radzie Zarządzającej.

Armia amerykańska w Bagdadzie podała, że w pobliżu meczetu imama Algo w Nadżafie doszło do eksplozji, w której zginęło - według niej - dwóch Irakijczyków.

Ładunek wybuchowy eksplodował w pobliżu meczetu Alego, pod ścianą biura ajatollaha w chwili, gdy wracał on tam po południowych modłach - powiedział agencji AFP doradca Abdel-Aziza al-Hakima, Mosen al-Hakim. Dziesięć osób, głównie z rodziny ajatollaha, zostało rannych.

Mosen al-Hakim o przeprowadzenie zamachu podejrzewa ludzi partii Baas, zwolenników obalonego prezydenta Saddama Husajna. Oskarżył ich o chęć rozpętania krwawej wojny między sunnitami, z których się wywodzą, a dominującymi w Iraku szyitami. Abdel-Aziza al-Hakim jest jednym z przywódców szyickich. Ostatnimi czasy miał dostawać listy z pogróżkami.

Agencje zauważają z kolei, że iraccy szyici nie stanowią jednolitej grupy. Mają wielu liderów, a powodem wewnętrznych konfliktów jest m.in. współpraca Najwyższej Rady Rewolucji Islamskiej w Iraku, zdominowanej przez ród al-Hakimów, z Amerykanami. Kontaktom z USA ostro sprzeciwia się np. rywalizujący z al-Hakimami szyicki przywódca z Nadżafu Moktada al-Sadr.

Tymczasem 3/4 żołnierzy z wielonarodowej dywizji jest już w polskiej strefie w Iraku. Ostatnich kilkudziesięciu dotrze na miejsce do końca sierpnia. Jednak podczas gdy jedni dopiero oswajają się z nowymi warunkami i obowiązkami, inni w trybie przyspieszonym muszą opuścić strefę.

Obóz Babilon opuści karnie trzech polskich żołnierzy. Jadąc po pijanemu wojskową ciężarówką, spowodowali stłuczkę. Prawdopodobnie zakończy się to dla nich wydaleniem z wojska.

05:30