Podczas kolejnych ataków na wojska USA zginęło dwóch żołnierzy. Jeden poniósł śmierć w czasie akcji wojskowej pod Bagdadem, drugi – niedaleko miejscowości Hilla.

Podczas akcji, przeprowadzanej na terenach położonych na południe od Bagdadu przez specjalne oddziały piechoty morskiej, zginął amerykański żołnierz. Na razie nie znane są ani szczegóły dotyczące działań wojsk USA, ani też okoliczności śmierci wojskowego.

Rzeczniczka sił USA w stolicy Iraku nie podała także szczegółów na temat okoliczności śmierci żołnierza w okolicach Hilla, na południe od stolicy Iraku.

Wczoraj w Bagdadzie również zginął żołnierz z amerykańskiej dywizji pancernej; nie jest jednak jasne, czy jego zgon nastąpił w wyniku akcji nieprzyjaciela.

Od 1 maja, czyli od ogłoszenia przez prezydenta USA zakończenia głównej operacji wojskowej w Iraku, zginęło w wyniku akcji wroga 65 amerykańskich żołnierzy.

08:20