Nie ma decyzji radnych Sejmiku Województwa Małopolskiego w sprawie przyszłości tzw. deklaracji anty-LGBT. Wtorkową sesję przerwano z powodu kłopotów technicznych z internetową transmisją posiedzenia. Obrady przełożono na czwartek.

Nadzwyczajną sesję sejmiku małopolskiego ws. tzw. deklaracji anty-LGBT wiele osób chciało obejrzeć online, jednak uniemożliwiły to problemy techniczne. W czasie posiedzenia ogłaszane były przerwy z powodu skarg na zakłócenia w internetowym streamingu lub jego brakiem. Kłopotów technicznych nie udało się rozwiązać. Ostatecznie radni zdecydowali o przeniesieniu sesji na czwartek. Liczymy, że do tego czasu uda się rozwiązać problemy techniczne. Nasze służby wspólnie z dostawcą usługi (eSesjatv - przyp. RMF FM) wspólnie działają - przekazał rzecznik prasowy urzędu marszałkowskiego Dawid Gleń.

Od 2018 r. prawo nakłada na samorządy obowiązek transmisji, nagrywania i upubliczniania nagrań sesji.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Kraśnik uchylił słynną uchwałę o "powstrzymaniu ideologii LGBT"

Podczas obrad sejmiku doszło do sporu o to, dlaczego internetowy streaming nie działa. W przedstawicielach Koalicji Obywatelskiej narodziły się podejrzenia o sabotaż. Marszałek Małopolski Witold Kozłowski zapowiedział zaś, że sala, w której odbywają się obrady, zostanie w najbliższym czasie zmodernizowana, co zapobiegnie podobnym kłopotom.

Uchwała, która może sporo kosztować Małopolskę

Na zwołanej na wniosek KO sesji radni mieli dyskutować o tzw. deklaracji anty-LGBT. Całkowitego odwołania dokumentu chce Koalicja Obywatelska. Przedstawiciele ugrupowania argumentują, że bez unijnych pieniędzy Małopolsce grożą poważne problemy finansowe. Województwo m.in. zaciąga kredyty pomostowe. Jeżeli te środki zostaną zamrożone, to ich się po prostu nie odzyska i kredyty trzeba będzie spłacać z własnych pieniędzy - zaznaczył Jacek Krupa, były marszałek województwa małopolskiego.

Na ten sam argument zwrócił uwagę Tomasz Urynowicz, wicemarszałek z Porozumienia. To właśnie on złożył do porządku obrad zarządu woj. małopolskiego projekt uchwały dot. uchylenia deklaracji anty-LGBT. Po kilku godzinach samorządowiec otrzymał od marszałka Witolda Kozłowskiego polecenie wykorzystania zaległego urlopu. Urynowicz ogłosił, że występuje z klubu Prawa i Sprawiedliwości.

O uchylenie deklaracji apelują aktywiści, ale też prezydenci Krakowa, Oświęcimia i Tarnowa oraz Rzecznik Praw Obywatelskich Marcin Wiącek.

NIE PRZEGAP: Polsce grozi pozew do TSUE ws. stref wolnych od LGBT

Radni PiS są negatywnie nastawieni do uchylenia uchwały. Jednak świadomość możliwości utraty miliardów euro spowodowała, że dokument chcą zmienić na taki, w którym podkreślona będzie ochrona rodziny, ale nie będzie mowy o dyskryminacji kogokolwiek.

Jan Duda, przewodniczący sejmiku z Prawa i Sprawiedliwości i ojciec prezydenta Andrzeja Dudy przyznał, że użyte w poprzedniej uchwale sformułowania były niewłaściwe. Ideologii LGBT nie ma. Użyto tego sformułowania, które uważam, nie jest szczęśliwe. Nam chodzi tylko i wyłącznie o obronę rodziny, a nie żadną dyskryminację. Ja bym chciał, żeby była przyjęta wspólna uchwała opozycji i nasza - zaznaczył.

Z kolei marszałek Kozłowski ocenił, że deklaracja przyjęta w kwietniu 2019 r. nie zmieniła niczego w porządku prawnym województwa. Ostrzeżenia wicemarszałka Urynowicza Kozłowski nazwał "sztucznym wywołaniem sytuacji kryzysowej i zastraszaniem mieszkańców regionu, że możemy stracić środki na rozwój".

List ostrzegający od Komisji Europejskiej

W lipcu Komisja Europejska wystosowała warning letter, czyli list ostrzegający, który mówi o konkretnych zagrożeniach, jeżeli w Małopolsce nadal obowiązywać będzie tzw. deklaracja anty-LGBT.

W liście wskazano trzy możliwe obszary interwencji: wstrzymanie prowadzenia promocji zagranicznej regionu ze środków UE, wstrzymanie wypłaty zarówno bieżących środków, jak i ok. 2,5 mld euro (ok. 11 mld zł) przewidywanych w perspektywie finansowej na lata 2021-2027.

Komisja dała samorządowcom dwa miesiące na zajęcie stanowiska w sprawie deklaracji.

Co znalazło się w uchwale anty-LGBT?

Małopolski sejmik, w którym większość ma PiS, w kwietniu 2019 r. przyjął deklarację "w sprawie sprzeciwu wobec wprowadzenia ideologii LGBT do wspólnot samorządowych", zwaną deklaracją anty-LGBT lub uchwałą anty-LGBT.

Napisano w niej, że "sejmik województwa małopolskiego wyraża zdecydowany sprzeciw wobec pojawiających się w sferze publicznej działań zorientowanych na promowanie ideologii ruchów LGBT, której cele naruszają podstawowe prawa i wolności zagwarantowane w aktach prawa międzynarodowego, kwestionują wartości chronione w polskiej konstytucji, a także ingerują w porządek społeczny". Radni zadeklarowali w dokumencie "wsparcie dla rodziny opartej na tradycyjnych wartościach oraz obronę systemu oświaty przed propagandą LGBT zagrażającą prawidłowemu rozwojowi młodego pokolenia".