Porozumienie zgłosiło poprawkę do projektu ustawy medialnej, tzw. lex TVN, dopuszczającą państwa OECD - w tym USA - do rynku medialnego w Polsce. Politycy partii Jarosława Gowina zapowiedzieli, że formacja nie poprze nowelizacji bez tej poprawki.

Lex TVN: O co chodzi w projekcie PiS?

Prawo i Sprawiedliwość przygotowało i złożyło w Sejmie projekt nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji, która zdaniem ekspertów spowoduje, że stacja TVN straci koncesję na nadawanie - chyba że zostanie sprzedana przez obecnego właściciela, czyli amerykański koncern Discovery.

Projekt, złożony w Sejmie przez grupę posłów z Markiem Suskim na czele, dotyczy przyznawania koncesji mediom należącym do zagranicznego kapitału: wprowadza zasadę, że w Polsce mogą nadawać tylko takie media, w których udział zagranicznego kapitału nie przekracza 49 procent, chyba że nadawca ma siedzibę na terenie Europejskiego Obszaru Gospodarczego, a więc Unii Europejskiej, Islandii, Norwegii i Liechtensteinu.

Politycy PiS przekonywali, że nowe prawo ma chronić polskie media przed przejęciem przez kapitał rosyjski, chiński czy arabski.

"Trzeba chronić Polskę przed wejściem tu (...) podmiotów z krajów, które nam są wrogie" - mówił Marek Suski.

Projekt lex TVN spotkał się z falą negatywnych ocen. Krytyczne głosy płyną z opozycji, ale także z Waszyngtonu i Brukseli, a nawet z wewnątrz obozu Zjednoczonej Prawicy.

Porozumienie "dołącza" OECD i stawia warunek

Dzisiaj sekretarz generalny Porozumienia Stanisław Bukowiec poinformował na konferencji prasowej w Sejmie, że jego formacja złoży poprawkę do nowelizacji: tak, by koncesję na nadawanie mogły otrzymywać nie tylko media w rękach kapitału z krajów Europejskiego Obszaru Gospodarczego, ale także tych państw, "które mają ugruntowane stosunki gospodarcze z Polską".

"Chcemy, aby w tej poprawce znalazły się również kraje należące do OECD" - wyjaśnił Bukowiec i dodał, że "poprawka wzmocni pluralizm mediów w Polsce i przyczyni się do jeszcze lepszych kontaktów gospodarczych z USA".

Rzecznik Porozumienia Jan Strzeżek zaznaczył, że dzięki poprawce "wszystkie media w Polsce dalej będą mogły funkcjonować".

Zapowiedział również, że jeżeli poprawka nie zostanie przez partnerów Porozumienia zaakceptowana, "ciężko będzie liczyć na poparcie Porozumienia" dla głośnej nowelizacji.

"Albo ta poprawka i wyłączenie krajów OECD, w tym USA, Kanady, Australii i innych państw, z którymi współpracujemy, albo tej ustawy Porozumienie nie poprze. Są te dwa warianty" - stwierdził Strzeżek.