Nasz berliński korespondent Tomasz Lejman dotarł do jednego z dwóch niemieckich specjalistów ds. Afganistanu. Prof. Erwin Groezbach jest geografem, który przez wiele lat przebywał w Afganistanie, zwiedził cały kraj, poznał kulturę wszystkich żyjących tam grup etnicznych. Jako wykładowca uniwersytetu w Monachium napisał na temat Afganistanu wiele publikacji.

RMF: Czy pana zdaniem strategia inwazji lądowej na Afganistan przyniesie oczekiwany skutek?

Prof. Erwin Groezbach: Wejście z wojskami do Afganistanu jest bardzo problematyczne. Wystarczy spojrzeć na historię. W XIX wieku próbowali działać tutaj Brytyjczycy a później Sowieci. Ten kraj jest bardzo zróżnicowany i niepewny. Po prostu nie można go skutecznie kontrolować. Dla obcych wojsk nie ma tutaj żadnej szansy by cokolwiek zdziałać, chyba że w dużych miastach, tak, jak zrobili to Sowieci. Na prowincji jest po prostu niemożliwe, by dokonać tu kontroli. Można jedynie na dwa dni w danym miejscu zostawić żołnierzy i potem zabrać ich samolotami, ale to wszystko.

RMF: Wkrótce rozpocznie się Ramadan. Czy ataki w tym czasie byłyby wielkim błędem?

Prof. Erwin Groezbach: Trudno mi powiedzieć, czy będzie to prowokacja do wojny ale na pewno będzie to nierozsądne. Do wojny mogą dołączyć się zwykli, do tej pory neutralni ludzie. Powstanie opozycja. To będzie politycznie ale i etycznie niemądre.

RMF: Jeżeli dojdzie do inwazji lądowej, żołnierze mogą liczyć się z wieloma problemami. Miedzy innymi trzeba tu powiedzieć o zbliżającej się zimie. Jak wygląda ta pora roku w Afganistanie?

Prof. Erwin Groezbach: To jest klimatycznie suchy kraj. Zimą śniegu jest tam bardzo mało, nawet w górach leży go niewiele. Ale niemal w całym Afganistanie zimą są bardzo niskie temperatury. W środkowej części kraju, czyli w górzystej i wyżynnej trzeba się liczyć nawet z 25-stopniowym mrozem, ale również w samym Kabulu są ujemne temperatury. Mało jest terenów gdzie klimat jest łagodny – jedynie wschodnia i południowo wschodnia część. Jednak w większej części kraju jest bardzo mroźnie.

RMF: Czy może dojść do rozłamu w Afganistanie? Czy ten kraj – wskutek wojny – może podzielić się?

Prof. Erwin Groezbach: To jedno z możliwych rozwiązań i z tym należy się liczyć, że dojdzie do podziału państwa. Doprowadzi to jednak do kolejnych walk w kraju, na długo trzeba będzie pożegnać się ze spokojem w Afganistanie. Dużym problemem może być sam podział państwa. W środkowym Afganistanie żyją małe grupy etniczne, które zostałyby podzielone. Podział najprawdopodobniej przebiegałby na północ od stolicy. Nie sądzę jednak, by było to dobre rozwiązanie. Moim zdaniem byłoby ono niewłaściwe - ale to wszystko to jedynie teorie i hipotezy.

15:20