„Myślę, że nie ustały powody, dla których stan wyjątkowy został wprowadzony w pasie przygranicznym. Decyzja należy do prezydenta, ale spodziewać się należy, że ten stan zostanie przedłużony” – mówił w Porannej rozmowie w RMF FM wiceszef MSZ Marcin Przydacz. Powiedział, że prowadzone są także rozmowy z Białorusią w sprawie sytuacji na granicy. „Niestety, strona białoruska zachowuje się nie tyle niekonstruktywnie, co destrukcyjnie. Prowadzi celowe działania, nazywamy je hybrydowymi, wysyłając migrantów, celem spowodowania kryzysu migracyjnego na granicy Unii Europejskiej” – tłumaczy. „W większości mówią, że pojawili się jacyś migranci, pojawili się nie wiadomo skąd, to jest nasz problem, trzeba się nimi zająć w sensie humanitarnym, próbują wywołać, akcelerować debatę wewnętrzną po naszej stronie. To jest postawa trochę przypominająca człowieka grającego nieświadomość” – dodał. Wiceszef dyplomacji uważa, że działania Białorusi mogą się zakończyć, jeśli kraj nie „osiągnie swoich celów politycznych” w najbliższym czasie. „W pewnym momencie dojdą do wniosku, że nie jest to rzecz dla nich opłacalna” – powiedział.
Wtorek, 28 września 2021

Podcast: Poranna rozmowa

Na poranną publicystykę zaprasza Robert Mazurek. Codziennie, od poniedziałku do piątku o 8:02 polecamy Poranną rozmowę w RMF FM.Gośćmi są nie tylko politycy, ale i ludzie ze świata kultury czy sportu.
Radio Muzyka Fakty