Brytyjczycy otwierają szafy w poszukiwaniu zimowych okryć. Na Wyspach zanotowano najniższe temperatury i największe opady śniegu o tej porze roku od 17 lat. Policja ostrzega kierowców, by - jeśli nie muszą - nie wyjeżdżali na drogi.

Opady śniegu zakłóciły ruch samolotów w Newcastle na północy Anglii. Nie wiadomo też, czy w tym regionie odbędą się wszystkie zaplanowane na dziś mecze piłkarskie. Mieszkańcy radzą sobie z wczesnym nadejściem zimy jak mogą. Wiele ulic nie zostało posypanych piaskiem. Szczególnie te na osiedlach. Nie cierpię chodzić po śniegu ani jeździć w takich warunkach samochodem, ale przyznam, że przyjemnie na taką pierzynkę popatrzeć - mówią przechodnie.

Jak na warunki europejskie, opady śniegu nie były na razie aż tak obfite. 20 cm puchu to nie zimowy koniec świata, ale od dawna śniegu nie widziano na Wyspach pod koniec listopada. Tradycyjnie bukmacherzy przyjmują zakłady dotyczące Bożego Narodzenia. Jeśli w święta śnieg spadnie na przykład w Londynie, za każdego funta postawionego dziś będzie można wygrać siedem.