Szerokopasmowy internet za unijne pieniądze może przejść nam koło nosa. Wszystko dlatego, że dotąd nie ustalono zasad udostępniania inwestorom sieci TP - alarmuje "Puls Biznesu".

W projektach budowy wartej 1 mld euro sieci światłowodowej wspomaganej przez fundusze unijne pojawił się kolejny problem. Unia dofinansowuje budowę magistrali światłowodowej, od której indywidualni operatorzy będą ciągnąć kable do swoich odbiorców. Sieć ma być budowana jednak tylko tam, gdzie jeszcze jej nie ma, co pozwoli obniżyć koszty programu.

Istniejąca infrastruktura, należąca głównie do Telekomunikacji Polskiej, jest jednak niezbędna, by móc w przyszłości wykorzystać nowe odcinki sieci. Główni zainteresowani programem budowy światłowodów - samorządy i operatorzy telekomunikacyjni - nie wiedzą, czy będą mogli korzystać z sieci TP, a jeśli tak - na jakich warunkach.

Dostaliśmy wstępne zapewnienie z UKE, że ten problem nie powinien hamować prac nad przetargiem na budowę światłowodów. Planujemy ogłosić postępowanie pod koniec maja, by wyłonić zwycięzcę na koniec października - mówi Maciej Bułkowski, dyrektor departamentu społeczeństwa informacyjnego Urzędu Marszałkowskiego Województwa Warmińsko-Mazurskiego.