Urząd Lotnictwa Cywilnego grozi zamknięciem lotniska w Dajtkach w Olszynie, jeśli nie zostaną wycięte drzewa rosnące na podejściach do pasa startowego. Tymczasem miasto, zamiast wykonać te zalecenia, chce zorganizować konsultacje społeczne.

Władze Olsztyna twierdzą, że temat jest zbyt trudny, by podejmować decyzje bez konsultacji społecznych. To lotnisko położone jest na bardzo naturalnym obszarze, jest tu jezioro, duża część lasu miejskiego, dlatego musimy skonsultować to z mieszkańcami - mówi Aneta Szpaderska z Urzędu Miasta.

Problem w tym, że nie ma na to zbyt wiele czasu - Urząd Lotnictwa Cywilnego do końca lipca chciałby dostać precyzyjny plan naprawczy.

Od 2000 roku na lotnisku w Olsztynie doszło już do 12 wypadków. To sporo, Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych kilkukrotnie wskazywała, że drzewa rosnące na podejściach do lotniska są zbyt wysokie - mówi Katarzyna Krasnodębska z ULC.

Z drugiej strony, nie jest tajemnicą, że władze miasta zamierzają wybudować całkowicie nowe lotnisko. Miałoby ono powstać we współpracy z olsztyńskim Starostwem Powiatowym kilkanaście kilometrów za miastem.