Nawet nowy rower potrzebuje serwisu. Na początku sezonu na jednoślady warto sprawdzić, czy wszystkie części działają poprawnie. Niewłaściwie serwisowany rower, to zagrożenie dla nas i innych uczestników ruchu.

Nawet nowy rower wymaga pewnych regulacji, które wpływają istotnie na bezpieczeństwo nasze i innych na drodze. O czym nie możemy zapomnieć przed pierwszą wiosenną wycieczką? Tradycyjnie najważniejsze są hamulce i przerzutki. Trzeba pamiętać, że w każdym rowerze - nawet nowym - mogą być jakieś luzy po zimie - powiedział naszemu reporterowi Krzysztof Podolak, serwisant w sklepie rowerowym przy ulicy Lubelskiej w Olsztynie. Według specjalistów przeważnie pamiętamy tylko o smarowaniu łańcucha, a to tylko kropla w morzu potrzeb. Zresztą nie każdy robi to poprawnie. Łańcuch musi być najpierw odpowiednio wyczyszczony, nasmarowany, a potem ponownie wyczyszczony na sucho, tak, żeby smar był tylko w jego wnętrzu. 

Ile to kosztuje?

Podstawowy przegląd nowego roweru to czterdzieści złotych. Stary jednoślad potrzebuje więcej pracy, bo w nim nie ma już fabrycznie nasmarowanych części. Wymagany jest co najmniej przegląd ze smarowaniem wszystkich łożysk, ponadto czasem potrzebne są wymiany pancerzy z linkami. W droższych rowerach hamulce hydrauliczne, które wyglądają jak bezobsługowe, też potrzebują serwisu. Podobnie jak w samochodzie - raz na rok. Trzeba sprawdzić stan okładzin, wymienić płyn hamulcowy. Koszt samego odpowietrzania i wymiany płynu to około 40 złotych, cały serwis dla starszego roweru to wydatek 150 złotych. Oszczędzać na tym jednak nie należy, bo chodzi o nasze bezpieczeństwo. Wydatek teraz pozwoli zaoszczędzić w przyszłości, bo mając dobrze serwisowany rower oszczędzamy na późniejszych wymianach części - komentuje Krzysztof Podolak.

Pamiętać trzeba również o serwisie amortyzatora. Pozornie jest to proste urządzenie, ale nawet najtańszy wymaga kontroli i odpowiedniej pielęgnacji. Jeżeli odpowiednio o niego nie zadbamy, to ulegnie awarii i będzie działał już jak widelec stały, a nie amortyzujący. Tutaj nie wystarczy pójść do serwisu raz na rok, po każdej jeździe trzeba go wycierać i zabezpieczać odpowiednim preparatem. Przed pierwszym wyjazdem na trasy pamiętajmy też o prawidłowym ciśnieniu opon. Źle napompowana opona szybciej się niszczy, przez co musimy ją później szybciej wymienić, a to kosztuje.

(ug)