Szczepionki jak leki na liście refundacyjnej? Nad takim rozwiązaniem pracuje Ministerstwo Zdrowia - obiecuje szef resortu Konstanty Radziwiłł i mówi, że nie ma powodu, by np. szczepienia przeciwko grypie nie były refundowane. Potrzebne są tylko pieniądze, których minister nie ma.

Mimo obietnic darmowych szczepień przeciwko pneumokokom dla wszystkich dzieci, nadal nie ma na nie pieniędzy. Ale minister Konstanty Radziwiłł wciąż obiecuje. Jak mówi walczy i przygotowuje przepisy, by od przyszłego roku objąć szczepieniami wszystkie dzieci. 

Pracujemy nad tym, żeby były. Oczywiście muszą się na to znaleźć pieniądze - powiedział.

Chodzi nawet o 160 milionów złotych, bo tyle może kosztować powszechne szczepienie przeciwko pneumokokom.

Minister zdrowia tych pieniędzy nie ma. Mimo to Radziwiłł składa kolejną kosztowną obietnicę - refundowania szczepionek, np. przeciwko grypie. Z tym samym zastrzeżeniem.

Analizujemy taką możliwość. Oczywiście trzeba na to przeznaczyć odpowiednie środki - dodaje.

A w ustawie przywracającej finansowanie szczepień z NFZ-u do Ministerstwa Zdrowia środków ani na pneumokoki, ani na grypę nie ma.

(j.)