Artur Boruc i Robert Lewandowski - o tych polskich piłkarzach powołanych na mecz z Ukrainą mówiło się w ten weekend najwięcej. Już za tydzień rusza zgrupowanie kadry. Jaką formę prezentują "biało-czerwoni"?

Tradycyjnie dobre informacje nadeszły z niemieckiej Bundesligi - liderem klasyfikacji strzelców wciąż jest Robert Lewandowski. Polski napastnik ma na koncie 17 trafień, ostatnie zaliczył w ten weekend. Bramka "Lewego" nie pomogła jednak Borussi Dortmund - mistrzowie Niemiec przegrali w prestiżowych derbach z Schalke 1:2. Wysoką formę utrzymał Kuba Błaszczykowski, który zaliczył asystę.

Na wyspach kibice chcieli nosić na rękach Artura Boruca. Polak został bohaterem Southampton - w doliczonym czasie gry nasz golkiper obronił rzut karny i tym samym uratował remis w starciu z Norwich.

Gorzej spisał się Tomasz Kuszczak, jego Brighton przegrało bowiem 0:1 z Boltonem, przerwę mieli natomiast gracze Arsenalu, Szczęsny wróci do gry w środowym meczu Ligi Mistrzów.

We Francji całym mecz rozegrał Grzegorz Krychowiak, ale nie uchronił Reims od porażki. W 46. minucie na boisko wszedł Ludovic Obraniak. Polski pomocnik od razu poprawił jakość gry Bordeaux - oddał dwa groźne strzały, jeden z nich trafił w poprzeczkę. Gol jednak nie padł, ale jego zespół i tak wywalczył 3 punkty.

Zgrupowanie reprezentacji przed meczami z Ukrainą i San Marino rozpocznie się 18 marca otwartym treningiem dla kibiców na stadionie stołecznej Polonii. Do 21 zawodników z klubów zagranicznych dołączą także piłkarze z polskiej ligi. Zostaną powołani po 18. kolejce ekstraklasy.