Najlepiej wykształceni nauczyciele, ale nikt ich nie uczy, jak rozmawiać z rodzicami uczniów; najlepiej przygotowany program, ale zbyt wiele dzieci w grupie. Taki obraz polskich przedszkoli wyłania się z raportu OECD.

Jak informuje "Gazeta Wyborcza" na tle 33 wysoko rozwiniętych krajów świata (które poza Polską należą do OECD) nasze przedszkola wypadają dobrze. Ich atutem jest centralny program nauczania, a w nim czytanie i liczenie, czy też nauka przez zabawę i zajęcia ruchowe.

Słabo wypadamy co do liczby dzieci w grupie - 25 na jednego nauczyciela, przy średniej OECD - 15.

Za to nasi nauczyciele są wśród najlepiej wykształconych - każdy po studiach i jeszcze się doszkala.