Funkcjonariusze zatrzymali mężczyznę, przy którym znaleźli dwa naszyjniki skradzione kilka dni temu z zakładu jubilerskiego w Warszawie. Zatrzymany usłyszał zarzut kradzieży z włamaniem. 49-latek na trzy miesiące trafił do aresztu.

Policjanci ze stołecznego wydziału kryminalnego od kilku dni zajmowali się okolicznościami kradzieży do jakiej doszło w Warszawie. Z jednego z zakładów jubilerskich "zniknęła" wtedy biżuteria warta 100 tysięcy złotych.   

49-latek próbował sprzedać łup w okolicach Dworca Wschodniego. Funkcjonariusze znaleźli przy nim dwa naszyjniki warte 65 tysięcy złotych.

Mężczyzna twierdził, że nie wie, skąd ma biżuterię.

(ug)