Niewykluczamy, że postawimy zarzuty niektórym żyjącym jeszcze osobom z załogi obozu Auschwitz Birkenau - mówi prokurator Łukasz Gramza, który prowadzi wszczęte dziś przez IPN śledztwo w sprawie istnienia i działalności nazistowskiego obozu zagłady. W ramach tego śledztwa zostaną przesłuchani wszyscy żyjący jeszcze byli więźniowie Auschwitz Birkenau.

Biorąc pod uwagę, że do dnia dzisiejszego żyje kilkuset, przeszło 500 byłych więźniów obozu, może zdarzyć się, że żyje również ktoś z personelu obozowego. Mam tutaj na myśli w szczególności funkcjonariuszy SS średniego szczebla - wyjaśnia prokurator Gramza. Takie osoby odpowiadałby za zbrodnie przeciwko narodowi polskiemu.

Przedmiotem śledztwa będzie m.in. ustalenie zasad organizacji i funkcjonowania KL Auschwitz-Birkenau, danych osób osadzonych w obozie i funkcjonariuszy, okoliczności pozbawiania życia, liczby ofiar, systemu pracy przymusowej, eksperymentów medycznych i paramedycznych oraz likwidacji obozu.

Śledztwo w tej sprawie było już prowadzone na początku lat 70. ubiegłego wieku w ramach byłej Okręgowej Komisji Badania Zbrodni Hitlerowskich w Polsce, zostało jednak zawieszone.