Plan finansowy Narodowego Funduszu Zdrowia zakłada, że w 2013 roku w jego kasie znajdzie się ponad 2 miliardy złotych więcej. W sumie na zdrowie ma pójść ponad 63 miliardy 200 milionów złotych. Założenia są ambitne, ale budzą wątpliwości opozycji.

Nowa szefowa Narodowego Funduszu Zdrowia chce zwiększyć środki na rehabilitację, opiekę psychiatryczną i leczenie uzależnień, a także zaopatrzenie w sprzęt ortopedyczny i ambulatoryjną opiekę specjalistyczną. Są to zabiegi, które można wykonać w przychodniach, a nie w szpitalach. Wzrost środków na te zabiegi jest średnio 4-procentowy. Założyliśmy, że w 2013 roku będzie większy - mówi Agnieszka Pachciarz.

Założenia brzmią pięknie, powstaje jednak pytanie, czy okażą się realne. Plan przewiduje bowiem, że NFZ w przyszłym roku zbierze więcej pieniędzy ze składek. To budzi zaś największe wątpliwości opozycji: Ten budżet NFZ opiera się na księżycowych założeniach - że składka będzie bardzo dobrze wpływać, że nic nie będzie w Polsce drożało... - wyraża swoje wątpliwości Bolesław Piecha z PiS-u.

Polityk podkreśla, że ciągle nie urealniono systemu wyceniania poszczególnych zabiegów, mimo że to dla szpitali najważniejsze. Szefowa NFZ mówi, że ma to dopiero w planach - konkretnych propozycji ciągle jednak brakuje.