Takiego meczu w historii sportu jeszcze nie było. W spotkaniu ligi halowego futbolu amerykańskiego o taktyce jednej z drużyn decydowali... kibice. Wszystko dzięki specjalnej aplikacji.

Takiego meczu w historii sportu jeszcze nie było. W spotkaniu ligi halowego futbolu amerykańskiego o taktyce jednej z drużyn decydowali... kibice. Wszystko dzięki specjalnej aplikacji.
Zdjęcie ilustracyjne /TANNEN MAURY /PAP/EPA

Drużyna The Screaming Eagles z Salt Lake City znalazła wyjątkowy sposób na promocję. W czwartkowym pojedynku z Nebraska Danger o tym, jak mają grać zawodnicy, decydował nie tylko trener. Dużo do powiedzenia mieli kibice, którzy korzystali ze specjalnej aplikacji.

Na co mieli wpływ fani? Między innymi na to, jak drużyna ma rozpocząć kolejną akcję. Kiedy zawodnicy przejmowali piłkę na boisku, kibice musieli jak najszybciej zagłosować na jedną z opcji gry. Po chwili ich decyzję przekazywał graczom trener. Jak wyglądał ten mecz możecie zobaczyć na poniższym filmie:

Zawodnicy nie protestowali: My i tak robimy to, co nam powiedzą. Chcemy po prostu grać w futbol. Po prostu dajcie mi kask i ochraniacze i wszystko będzie OK. Mam tylko nadzieję, że kibice odrobili pracę domową - mówił jeden z graczy The Screaming Eagles.

Niestety pierwszy test kibicowskiej pomocy wypadł słabo - drużyna z Salt Lake City sromotnie przegrała z ekipą Nebraska Danger.

Co ciekawe klub The Screaming Eagles już wcześniej korzystał z pomocy kibiców. Fani w internetowym głosowaniu m. in. wybierali trenera oraz imiona dla klubowych maskotek.

(ph)